Protokół nr XXVIII/13

Protokół Nr XXVIII/13

 

Ad. 1. Otwarcie XXVIII Sesji Rady Gminy oraz stwierdzenie prawomocności obrad.

XXVIII Sesja VI kadencji Rady Gminy Narew odbyła się 22 marca 2013 roku w sali konferencyjnej Urzędu Gminy Narew przy ul. Mickiewicza 101.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz o godzinie 9.00 otworzyła obrady XXVIII Sesji Rady Gminy Narew.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powitała Wójta Gminy Narew Pana Andrzeja Pleskowicza, Panią Skarbnik, Pana Sekretarza, radnego powiatowego Stefana Kuczyńskiego, dyrektorów i kierowników gminnych jednostek organizacyjnych, radnych, sołtysów oraz wszystkich zebranych. Szczególnie gorąco i serdecznie Pani Przewodnicząca powitała nowowybranego sołtysa wsi Soce Pana Andrzeja Filipiuka.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz na podstawie listy obecności poinformowała, że na ustawowy stan Rady – 15 radnych – obecnych jest 13 radnych i stwierdziła prawomocność obrad. Radny nieobecny usprawiedliwiony: Piotr Ostaszewski. Radny Jerzy Sakowski zrzekł się pisemnie mandatu radnego z dniem 01.03.2013r.(data wpływu pisma do Urzędu Gminy Narew 06.03.2013r.). Lista obecności stanowi załącznik Nr 1 do protokołu.

 

Ad. 2. Ustalenie porządku dziennego.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz zapytała, czy są uwagi do zaproponowanego porządku obrad.

Uwag nie zgłoszono.

Rada przyjęła następujący porządek obrad:

  1. Otwarcie XXVIII Sesji Rady Gminy oraz stwierdzenie prawomocności obrad.
  2. Ustalenie porządku dziennego.
  3. Przyjęcie protokołu z XXVII Sesji Rady Gminy.
  4. Sprawozdanie z działalności Wójta Gminy w okresie międzysesyjnym.
  5. Informacja dyrektorów jednostek organizacyjnych o projektach, na które składane będą wnioski o dofinansowanie w 2013r.
  6. Przedstawienie Radzie Gminy Narew wizualizacji projektu i kosztorysu modernizacji parku w Narwi.
  7. Sprawozdanie z realizacji Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych za 2012 rok.
  8. Podjęcie uchwał:

- w sprawie uchwalenia Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Gminie Narew na 2013 rok,

- w sprawie programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie Gminy Narew w 2013 roku,

- w sprawie niewyrażenia zgody na wyodrębnienie funduszu sołeckiego w 2014 roku,

- w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości stanowiących własność Gminy Narew,

- w sprawie zmiany uchwały w sprawie Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Narew,

- w sprawie zmian w budżecie gminy na 2013 rok,

- w sprawie zmiany uchwały w sprawie powołania Komisji Rewizyjnej.

  1. Interpelacje i zapytania radnych.
  2. Odpowiedzi na interpelacje i zapytania.
  3. Wolne wnioski, informacje.
  4. Zamknięcie obrad XXVIII Sesji Rady Gminy Narew.

 

Ad. 3. Przyjęcie protokołu z XXVII sesji Rady Gminy.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz poinformowała, że protokół z XXVII Sesji Rady Gminy był wyłożony do wglądu w biurze rady i dzisiaj jest wyłożony na stoliku protokolanta. Jeżeli do końca sesji nie zostaną zgłoszone uwagi do protokołu, będzie to oznaczało, że protokół został przyjęty bez uwag.

Uwag do końca sesji nie wniesiono.

 

Ad. 4. Sprawozdanie z działalności Wójta Gminy w okresie międzysesyjnym.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz poprosiła o zabranie głosu Wójta Gminy Narew Andrzeja Pleskowicza.

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Mamy już niemalże koniec pierwszego kwartału, realizujemy zadania, które zostały nałożone na urząd gminy, zadania inwestycyjne, gospodarcze, administracyjne. Już jesteśmy zaangażowani w kwestię szykowania dokumentacji na ulicę Ogrodową, w kwestii złożenia wniosku na schetynówkę na 2014 rok. Również już są zaawansowane prace w kwestii przystosowania, zmodernizowania naszej oczyszczalni ścieków pod kątem przyjęcia ścieków z firmy Pronar. Rozstrzygnęła się już kwestia inwestycji obozowiska dla spływów kajakowych w Narwi nad rzeką Narew. Została podpisana umowa między Centrum Koordynacji Projektów Środowiskowych a Prezesem Stowarzyszenia Gmin Górnej Narwi na dofinansowanie 85%. Wczoraj dostałem telefon, iż również pozytywnie został zaopiniowany wniosek przez Ministerstwo Ochrony Środowiska w Warszawie i kolejne 10% nam do realizacji tej inwestycji dorzucają. Będziemy to realizować w tym roku z dofinansowaniem 95%. Pewne sprawy wynikają nagle. Mam prośbę do sołtysa wsi Gorędy Pana Henryka Snarskiego. Pan Mirosław Snarski zgłosił się do nas z propozycją poszerzenia tego zwężenia w drodze. Swego czasu tam były rozbieżności w kwestiach usytuowania tych ogrodzeń. Po wskazaniu znaków granicznych przez geodetę Pan Rusiłowicz odstąpił 20 cm. W związku z faktem, że mamy tam dokumentację, jest kwestią czasu, kiedy ta droga będzie utwardzana, proponuję zebranie wiejskie, dotrę tam. Jeżeli jest taka konieczność poszerzenia tej drogi, to będę negocjować z Panem Mirosławem Snarskim w kwestii sumy, bo to przypominam jest kosztem dziewięćdziesięciu metrów działki siedliskowej, czy na dwa metry, czy trzy, czy półtora metra, powiedział, że odsprzeda dla Urzędu Gminy Narew. Dostaliśmy pismo z Urzędu Statystycznego, że będą pracownicy Urzędu Statystycznego w Białymstoku prowadzić badania wśród rolników, oczywiście nie wśród wszystkich. Proszę sprawdzać dokładnie legitymację, identyfikator, gdyż ludzie nieuczciwi mogą korzystać z tej okazji i czyny nie do końca zgodne z prawem będą próbowali zrealizować. To wszystko. Poza bieżącą działalnością to najważniejsze rzeczy, o których chciałbym Państwa poinformować.”

 

Ad. 5. Informacja dyrektorów jednostek organizacyjnych o projektach, na które składane będą wnioski o dofinansowanie w 2013r.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz poprosiła o zabranie głosu Panią Annę Andrzejuk-Sawicką – Dyrektora Gminnej Biblioteki Publicznej w Narwi.

Dyrektor Anna Andrzejuk-Sawicka powiedziała: „Biblioteka złożyła w tamtym roku projekt na utworzenie punktów informacji turystycznej i promocji Gminy Narew. W ramach tego działania w miejscowości Narew, Łosinka i Trześcianka planujemy stworzyć punkty informacji turystycznej i promocji gminy. Główny i najważniejszy punkt zlokalizowany zostanie w siedzibie biblioteki w Narwi. Chcemy, aby punkt w Narwi oprócz świadczenia informacji turystycznej mógł też sam przygotowywać materiały promocyjne dla naszych mieszkańców, czy kwater agroturystycznych. Chodzi tu przede wszystkim o foldery, ulotki, plakaty. Takie materiały zostaną opracowane w ramach tego projektu, ale również będą tworzone w przyszłości po jego zakończeniu. Dlatego też do punktu w Narwi zaplanowano zakup komputera przenośnego wraz z oprogramowaniem do projektowania materiałów graficznych, a także zakup aparatu fotograficznego do dokumentowania najważniejszych wydarzeń i atrakcji gminy. Kolejnym ważnym elementem punktu informacyjnego w Narwi będzie zewnętrzny infomat, dzięki któremu turyści przez dwadzieścia cztery godziny na dobę będą mogli uzyskać dostęp do najważniejszych informacji. W infomacie podobnie jak w punkcie informacji turystycznej będą prezentowane informacje na temat atrakcji turystycznych, szlaków, muzeów, miejsc noclegowych, obiektów gastronomicznych i innych ciekawych miejsc, którymi mogliby być zainteresowani turyści. Jeżeli chodzi o dwa mniejsze punkty w Łosince i Trześciance, to zaplanowano do nich zakup stojaków na materiały reklamowe, stojaka na rowery, a także tablic informacyjnych. Przy punkcie w Narwi zaplanowano wykonanie małej infrastruktury turystycznej służącej turystom odwiedzającym punkt informacji turystycznej w Narwi. Przy budynku biblioteki w pobliżu informatu planujemy wykonać wiatę turystyczną z utwardzonym podłożem, dwie ławki, stojak na rowery oraz tablicę informacyjną. Aby estetycznie zagospodarować to miejsce zostaną dodatkowo zakupione i posadzone iglaki. Dzięki zakupionemu sprzętowi zostaną wykonane projekty graficzne nowych materiałów reklamowych o Gminie Narew. Pierwszym z nich będzie przewodnik turystyczny o Gminie Narew w formie mapy, gdzie znajdą się informacje o najważniejszych atrakcjach turystycznych, szlakach, kwaterach agroturystycznych, obiektach gastronomicznych, instytucjach, zabytkowych obiektach sakralnych, cmentarzach, muzeach i pozostałe informacje o twórcach ludowych itp. Ponadto zaprojektowany zostanie folder promocyjny prezentujący atrakcje przyrodnicze i kulturowe gminy. W ramach realizacji projektu wydany zostanie wspomniany wcześniej przewodnik w nakładzie 2 tys. sztuk oraz folder w nakładzie tysiąca sztuk. Gminna Biblioteka Publiczna w Narwi nawiązała partnerstwo z Białowieskim Stowarzyszeniem Agroturystycznym „Żubr” zrzeszającym kwaterodawców z Powiatu Hajnowskiego. Do nowoutworzonych punktów informacji turystycznej i promocji Gminy Narew Stowarzyszenie przekaże i przekazywać będzie informacje i materiały reklamowe o swoich kwaterodawcach. Podobne partnerstwo nawiązaliśmy ze Starostwem Powiatowym w Hajnówce, które także do naszych punktów swoje materiały promocyjne będzie przekazywało o Powiecie Hajnowskim. Biblioteka zaś na zasadzie wymiany przekaże Starostwu i Stowarzyszeniu materiały promocyjne, które powstaną w wyniku realizacji projektu i będą mogły być one prezentowane na targach, w których uczestniczą stowarzyszenia i Wydział Promocji Starostwa w Hajnówce. Realizacja tego projektu ze względu na brak wkładu własnego w tym roku została przełożona na przyszły rok. Chcieliśmy jeszcze napisać projekt do LGD z Małych projektów na ewentualną elewację naszego budynku, remont klatki schodowej i trochę ogrodzenie, jeżeli byłoby to możliwe, ale to jest w zależności od wkładu własnego.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz poprosiła o zabranie głosu Panią Agatę Smoktunowicz – Dyrektora Narwiańskiego Ośrodka Kultury w Narwi.

Dyrektor Agata Smoktunowicz powiedziała: „W tym roku planowaliśmy złożenie dwóch, ewentualnie trzech projektów. Pierwszy miał być złożony do Ministerstwa, z tym że ukazała się w tym tygodniu informacja, że drugi nabór wniosków z terminem składania wniosków do 31 marca 2013r. nie będzie realizowany. Prawdopodobnie dopiero będziemy mogli złożyć ten projekt w listopadzie. Składamy wniosek do LGD na Odnowę i rozwój wsi, z czego dofinansowanie to jest 80%, czyli 70 tys. zł, a wkład własny 37 tys. zł. Projekt będzie dotyczył odnowy kortu tenisowego w tym przebudowę boiska na wielofunkcyjne, czyli tenis ziemny, squash, siatkówka, koszykówka wraz z infrastrukturą towarzyszącą, czyli ogrodzenie i obsadzenie zielenią. Planowany termin naboru wniosków to jest od 18 kwietnia do 10 maja. Realizacja 2013-2014. Drugi projekt również z LGD z Małych projektów. Dofinansowanie 80%, czyli 25 tys. zł, wkład własny 13 tys. zł. To będzie projekt na wyposażenie świetlicy środowiskowej.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz poprosiła o zabranie głosu Pana Igora Łukaszuka – Wicedyrektora Zespołu Szkolno – Przedszkolnego w Narwi. Wicedyrektor Igor Łukaszuk powiedział: „Aktualnie realizujemy dwa projekty unijne. Planowaliśmy złożyć wniosek na projekt edukacyjny wyrównywanie szans. Niestety okazało się, że priorytet mają te szkoły, które przedtem nie realizowały projektów unijnych w związku z tym zostaliśmy na starcie skreśleni z tej listy, ale projekt jest opracowany. Mam nadzieję, że w przyszłości, jeżeli się grant otworzy, to wtedy na dodatkowe zajęcia pozalekcyjne będziemy składać. Na dzień dzisiejszy takiej możliwości nie ma.”

 

Ad. 6. Przedstawienie Radzie Gminy Narew wizualizacji projektu i kosztorysu modernizacji parku w Narwi.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Rozumiem, że jest osoba, która robiła projekt i miała to nam przedstawić, tak?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Właśnie nie wiem, co się stało, że Pani Dorota Wojciechowska miała przyjść i omówić to. Troszeczkę to jest zrobione odręcznie, ponieważ program komputerowy, w którym miało to być zrobione zepsuł się. Myślę, że bez Pani Wojciechowskiej konkretnie nie możemy. Czy Państwo dostaliście wersję papierową? Ona nie jest do końca czytelna. W każdym bądź razie jeżeli mieszkańcy Narwi, czy też radni mają jakieś uwagi, czy też swoje pomysły, to proszę bardzo o wnioski i będzie to rozpatrzone i uwzględnione. Jeżeli chodzi o sam kosztorys, to dopiero po akceptacji przez Państwa. Wiadoma sprawa, że jest to wizerunek Narwi, wjeżdżamy do Narwi. Po akceptacji przez Państwa wszystkich punktów i naszych możliwości finansowych, wówczas będzie opracowany kosztorys. Wstępnie już zaczęliśmy coś robić. Przystrzygliśmy nasze lipy, bo był termin naglący do końca marca. Tutaj trudno mi cokolwiek powiedzieć, nie jestem fachowcem w tej branży. Może jeszcze Pani Dorota dotrze. W każdym bądź razie miała być dzisiaj na sesji i to wszystko poprowadzić.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Na tę chwilę nie mamy możliwości wypowiadania się, bo nie wiemy o czym rozmawiamy. Widzę to w ten sposób, że jest projektant, który omawia krok po kroku, gdzie widzi, co widzi i jak, tym bardziej, że są dwie wersje. Istotne są tutaj koszty i całe zagospodarowanie tego terenu parku, więc jak gdyby nie mamy o czym rozmawiać na tę chwilę. Na jaki temat mamy się wypowiadać? Nie bardzo rozumiem. Czekamy jeszcze. Czy ktoś może to ustalić, czy Pani Dorota dojdzie?”

Przybyła Pani Dorota Wojciechowska.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Pani Dorota Wojciechowska jest osobą, która opracowała te dwie wersje projektu przebudowy, remontu parku i pokrótce powie nam, co zamierza zrobić w tej pierwszej jak i drugiej wersji.”

Dorota Wojciechowska powiedziała: „Poproszono mnie, abym jeśli w jakiś sposób potrafię pomóc, upiększyć nasz park w Narwi i bardzo bym chciała, jeśli to dojdzie do skutku, to uczynić. Zrobiłam dwie wersje takich mniejszych zmian. Na dzień dzisiejszy jeszcze nie wiem, jakie są finanse. Zrobiłam to, aby dodać więcej koloru w tym parku i dodać coś, co starszych i młodszych przyciągnie do spędzania tam czasu. Jestem uzależniona bardzo od znajdujących się tam drzew. Ten rysunek jest tak tylko zrobiony, ponieważ wszystkie alejki, które będą tam położone są uzależnione od tego jak znajdują się tam drzewa, czyli lipy. W pierwszej wersji zrobiłam dwie alejki i jak dobrze popatrzeć, to będzie bardzo ładnie wyglądać, bo to będzie akurat w tym miejscu, gdzie są usadowione te drzewa. Zrobiłam dwie alejki. Duże wejście będzie od ulicy Mickiewicza, od ulicy Bielskiej, na przeciwko Arhelanu i od ulicy 3 Maja. To będzie ułożone z polbruku i będą ustawione nowe ławeczki. Od Państwa Kononiuków pragnę zasłonić tę siatkę i tam będzie żywopłot z tuj, ale takich gęsto posadzonych. Natomiast wokół parku zabierzemy wszystkie te łańcuchy, wyrównamy ziemię i posadzimy różnokolorowe tuje: z tyłu większe, a z przodu troszeczkę mniejsze. Z tym że to nie będzie tak bardzo gęsto, tylko tak, aby dodać koloru, w różnych kolorach: ciemna zieleń, jasna zieleń, niebieskie. W tym miejscu gdzie znajduje się sklepik chciałabym, aby się tam znajdował nowy przystanek PKS. To już Wójt będzie wiedział, bo już robiliśmy to na ulicy Mickiewicza. Jeżeli pozwolą pomysły nam, bo bardzo bym chciała zrobić rabaty, czyli tzw. kwiaty sezonowe. Zrobiłam to w czterech miejscach. Coś, co nie będzie młodzież niszczyć, może coś z kamienia naturalnego. Tam byłyby od wczesnej wiosny, do lipca bratki, a później inne kwiaty rabatowe. To jest pierwsza wersja. Oczywiście pod wiatą też polbruk.”

Radny Mirosław Predko zapytał: „Ścieżki też z polbruku?”

Dorota Wojciechowska powiedziała: „Tak. Tak to zrobiłam, bo ja to widzę, ponieważ tam mieszkam i tak spojrzałam.”

Radny Mirosław Kozłow zapytał: „To będzie się wiązało z wycięciem lipy numer pięć?”

Dorota Wojciechowska powiedziała: „Nie. Nic nie można wyciąć.”

Radny Mirosław Kozłow zapytał: „To ona będzie na środku chodnika?”

Dorota Wojciechowska powiedziała: „Numer pięć to jest polbruk.”

Radny Mirosław Gromotowicz zapytał: „A jaka szerokość polbruku?”

Dorota Wojciechowska powiedziała: „No właśnie. Szersza niż jest obecnie. To będą szersze alejki. Tak mniej więcej zobaczyłam. Być może obejmiemy jeszcze drzewka. Tak naprawdę jestem uzależniona od mojego męża, bo tak naprawdę, to on pracuje w tych ogrodach od lat, a ja patrząc na niego, na jego pracę, pomagam. Ten pomnik tak zostanie. Druga wersja. Zmieniłam tylko polbruk. Wszystko zostaje podobnie. Dlaczego? Dlatego, że boję się, że ludzie będą iść na skróty i zrobiłam tę wersję dlatego że wszyscy idą tutaj na skróty do przystanku. Tamta wersja, jak popatrzeć na alejki, jak dobrze przypatrzeć się, to osobiście dla mnie jest ładniejsza, ale boję się, że będą ludzie chodzić na skróty i deptać trawę, dlatego zrobiłam taką wersję, że od Arhelanu idą na przystanek, skracają sobie, wejścia będą szersze. Właściwie to jest podobne. Ten sklepik chciałabym obsadzić tujami, bo on nie jest ładny.”

Radny Mirosław Gromotowicz zapytał: „Ta wiata zostanie, czy nowy przystanek będzie?”

Dorota Wojciechowska powiedziała: „Ja bym nie chciała. Chciałabym nowy przepiękny przystanek, ale nie wiem, bo to Państwo wiecie.”

Radny Roman Paszko powiedział: „Uważam, że pomysł jest świetny, ponieważ w dobie, gdy wszyscy dbają o ekologię, to jest fajny pomysł, ale zastanówmy się, czy akurat na ten czas ten pomysł jest nam potrzebny. Pamiętam, że rok temu było posiedzenie w sprawie funduszy sołeckich i jak Pan Wójt określił, że zajmijmy się konkretnymi rzeczami, a nie zajmujmy się drobnostkami. Jeżeli my nie możemy mieć we wsiach funduszu sołeckiego, jeżeli my nie możemy w swoich wsiach robić podobnych rzeczy, to dlaczego mamy robić to akurat w Narwi i to w parku, gdzie jest, wiem, że to jest wizytówka, fajne miejsce, tylko kto z Państwa tam będzie siedział, gdy jest z jednej i drugiej strony ruch. Zrobimy ławeczki dla kolegów spod sklepu.”

Dorota Wojciechowska powiedziała: „Mieszkam naprzeciwko parku.”

Radny Jan Ochrymiuk powiedział: „Tujami nie trzeba obsadzać, żeby wino pili.”

Lidia Długołęcka powiedziała: „Tujami obsadzić, to on się jeszcze zamknie, bo tuja będzie rosła.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „To jest jedna z propozycji. Pani Dorota przygotowała dwie wersje.”

Lidia Długołęcka powiedziała: „Jestem może nie z zawodu architektem jeżeli chodzi o ogrody. Jest nim Pani Asia, ale kilkanaście lat prowadziłam kwiaciarnię, także miałam do czynienia, jestem niedoszłym, ale bardzo przestrzennie te rzeczy widzę, projektuję wszystkie rzeczy sama i ludzie się dopytują, kto projektował. Ja bym tutaj wzięła pod uwagę to, że wysokie tuje zamkną, a tam i tak jest bardzo dużo cienia i one przecież rosną. Tuje trzeba przycinać. Może tam dać po prostu kilka z kamienia rabat, czy takich niedużych pojemników, gdzie będą zasadzane jedynie jakieś trwałe kwiaty, które dają kolory od maja do października, listopada. Są to wiadomo aksamitki, bo ktoś się będzie musiał tym potem opiekować. Ktoś się będzie tym opiekował. Za tym pójdą wydawane pieniądze. Ewentualnie jakieś jałowce, takie które się wkomponują, tak jakby zatracą wysokość tych drzew, niższe iglaki, które się wkomponują.”

Dorota Wojciechowska powiedziała: „Ma Pani rację, bo ja też to tak uwzględniłam, tylko może tego tak nie powiedziałam, ale to będą różnego rodzaju żywotniki, jałowce, małe tuje.”

Lidia Długołęcka powiedziała: „Tam jest dużo cienia, także malutko, tylko gdzie niegdzie, bo tam jest duży cień.”

Dorota Wojciechowska powiedziała: „O wszystko trzeba dbać. Jeżeli proponuję te tuje, to też oczywiście, że będą obcinane i będą regulowane jeżeli chodzi o wysokość. Zajmuje się tym i obcinam drzewka.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Może takie szczegóły do tego projektu, to one będą ewoluowały. Generalnie chodzi o to, że tutaj poprosiliśmy Panią Dorotę, żeby pokazała w jakim kierunku idziemy, bo o projekcie przebudowy parku rozmawialiśmy podczas sesji budżetowej. Wtedy zapadła decyzja, że zajmiemy się tym parkiem, będziemy te prace prowadzić etapami i chyba najważniejsza kwestia, która nas tutaj wszystkich interesuje, jak to będzie wyglądało i ile to będzie kosztowało. Jak to sobie zaplanujemy i rozłożymy w czasie.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Ponieważ jest to etap projektowania, więc Rada nie jest tym zainteresowana, więc proponuję, żeby wszyscy specjaliści się gdzieś umówili i omówili te rzeczy, a my tylko zaakceptujemy, bo szkoda czasu. To nie jest nasza rola. Także dziękujemy.”

Radny Jan Ochrymiuk powiedział: „Kwiaty też wielosezonowe. Najwyżej po iluś latach zmienić je, bo tak corocznie kupować.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Ale musimy porozmawiać o kosztach.”

Dorota Wojciechowska powiedziała: „Dziękuję Państwu.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Ustaliliśmy, że ten projekt jest otwarty. Możemy składać swoje uwagi i teraz moje pytanie brzmi kiedy to trzeba byłoby zacząć coś tam robić, żeby to miało sens.”

Dorota Wojciechowska powiedziała: „Kwiecień, maj trzeba zaczynać.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „O ile Państwo zdecydowaliście, czy zdecydujecie, czy to będziemy realizować, czy też nie, trzeba zacząć jak najszybciej, bo będziemy składać wniosek do LGD, żeby nie ponosić kosztów tylko z pozyskanych pieniędzy. Pani Przewodnicząca wspomniała o kosztorysie. Jeżeli będą konkrety, wówczas trzeba będzie zrobić podkład geodezyjny oraz przedmiar i wtedy będziemy wiedzieli jakie koszty. Tylko Państwo musicie podjąć, tak jak Pani Bożena słusznie powiedziała, bo tutaj będzie znowu Pani Joanna przepisywać dwa miesiące każdą wypowiedź, zainteresowani proszę się spotkać, omówić z Panią Dorotą. Będzie kosztorys, to wówczas, bo są zapytania ze strony radnych, to nie znaczy, że firma Pani Wojciechowskiej musi to robić, będzie zapytanie o cenę i firma, która złoży najtańszą ofertę będzie to wykonywać. Uczulam Państwa na ten fakt, że to, że Pani Dorota Wojciechowska zrobiła nam to społecznie, to nie znaczy, że firma Pani Doroty ma to wykonywać. Chciałbym, żeby firmy miejscowe wygrywały, ponieważ kierownictwo biblioteki i ośrodka kultury po sponsoring idzie do naszych rzemieślników, ale w ustawie o zamówieniach publicznych jest jednoznacznie.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Ale to jest mała kwota.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Mogę zlecić z wolnej ręki jedynie do 5 tys. Pani Bożena słusznie powiedziała, że zainteresowani, Pani Lidia, proszę się spotkać i omówić te kwestie, bo każdy z nas ma inny gust i widzi to inaczej i coś szybko trzeba wybrać. Wówczas przymierzymy się do przedmiaru, żeby dla ewentualnego wykonawcy były konkrety.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Mam jeszcze taką uwagę, bo rozumiem, że ten park będziemy realizować z Małych projektów, tak?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Będziemy pisać wniosek.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Będziemy pisać wniosek. Są terminy. Jakie to są terminy?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „W poniedziałek mamy spotkanie w LGD. Będzie to Walne Zebranie i podsumowanie ubiegłego roku i tam zapadną decyzje.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz zapytała czy są pytania. Pytań nie zadano.

Projekt przebudowy parku stanowi załącznik Nr 2 do protokołu.

 

Ad. 7. Sprawozdanie z realizacji Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych za 2012 rok.

Przewodniczący Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych Stefan Kuczyński przedstawił sprawozdanie z realizacji Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych za 2012 rok. Sprawozdanie stanowi załącznik Nr 3 do protokołu.

Radna Bożena Pogorzelska zapytała: „Ile było rozmów z osobami uzależnionymi i jak długo czeka osoba na rozmowę?”

Przewodniczący Komisji Stefan Kuczyński powiedział: „Tego nie wiem, jeśli chodzi o ilość rozmów. Ta ilość rozmów nieco wzrosła. Nie ma tam tłumów w tym punkcie konsultacyjnym.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Ale ja nie pytam o punkt konsultacyjny, pytam o Komisję?”

Przewodniczący Komisji Stefan Kuczyński powiedział: „W tej chwili z pamięci Pani nie podam. Musiałbym zajrzeć do statystyki. Przeprowadzamy rozmowy, przeważnie to są rozmowy zgłoszone przez Komendę Policji, albo przez rodziny uzależnionych. Nie wszystkie rozmowy się odbywają, ponieważ nie możemy wzywać kogokolwiek na rozmowy. Możemy tylko zapraszać. W związku z tym nie każdy zaproszony przychodzi na taką rozmowę. Są tacy, którzy wielokrotnie odmawiają. Wtedy ewentualnie, jeśli to jest na zlecenie Policji, to informujemy o tym Komendę Policji, jeśli jest to na życzenie rodziny to niestety nie jesteśmy w stanie nic zrobić. Po prostu jest to wola obywatela, czy przyjdzie do nas na rozmowę, czy nie?”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Ale ja pytam konkretnie ile było rozmów. Jak Pan nie wie, to następnym razem.”

Przewodniczący Komisji Stefan Kuczyński powiedział: „Konkretnie Pani nie odpowiem.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „W sprawozdaniu jest informacje, że 4 tys. zł zostały przekazane dla SPZOZ w Hajnówce. Chciałabym wiedzieć, w jaki sposób ta kwota została spożytkowana z korzyścią dla naszych mieszkańców?”

Przewodniczący Komisji Stefan Kuczyński powiedział: „Ta kwota w całości została przekazana na Oddział Profilaktyczno – Odwykowy w Hajnówce i to zostało rozliczone fakturą.”

Radny Mirosław Kozłow zapytał: „Może nam Pan powiedzieć ilu mieszkańców Gminy Narew było hospitalizowanych na tym oddziale?”

Przewodniczący Komisji Stefan Kuczyński powiedział: „Nie. Takich sprawozdań nie mam.”

Radny Mirosław Kozłow powiedział: „Statystycznie?”

Przewodniczący Komisji Stefan Kuczyński powiedział: „Statystycznie, to odpowiadam, że nie wiem. Trzeba byłoby się zwrócić do Dyrektora ZOZ-u.”

Radny Mirosław Kozłow zapytał: „A macie możliwość kierowania na ten oddział jako Komisja?”

Przewodniczący Komisji Stefan Kuczyński powiedział: „Ja kieruję jako lekarz.”

Radny Mirosław Kozłow zapytał: „Czy były kierowane w ostatnim roku jakieś osoby?”

Przewodniczący Komisji Stefan Kuczyński powiedział: „Tak, ale nie powiem kto.”

Radny Mirosław Kozłow powiedział: „Personalnie nie pytamy.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Nie ważne kto, tylko ile.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Mam tutaj taką uwagę, bo rozumiem, że ten oddział w szpitalu w Hajnówce ma podpisaną umowę z Funduszem, jego działalność jest zakontraktowana. Przekazujemy 4 tys. zł i tak właściwie nie wiemy dlaczego i po co. Czy niezasadne by było, żeby te pieniądze zostawały w naszej gminie i były spożytkowane na rzecz innych jednostek, które są na terenie gminy.”

Przewodniczący Komisji Stefan Kuczyński powiedział: „Nie rozumiem uwagi.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Pytamy, w jaki sposób te 4 tys. zł zostały spożytkowane z korzyścią dla naszych mieszkańców. Nie wiemy, czy ktoś tam przebywał na tym oddziale, czy nie. Rozumiem, że każdy oddział finansuje się sam, bo ma umowę z Funduszem. Przekazujemy 4 tys. zł i właściwie nasi mieszkańcy nie wiedzą w jaki sposób te 4 tys. zł zostało przekazane z naszych pieniędzy, z pieniędzy naszych podatników z korzyścią dla nas. Tutaj takiej informacji nie słyszę i pytam, czy na przykład niezasadne by było, żeby taką kwotę przekazać na coś, co by było u nas.”

Przewodniczący Komisji Stefan Kuczyński zapytał: „Na przykład?”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Mamy różne obszary. Mamy ośrodek kultury, mamy bibliotekę, są dzieci, które po lekcjach powinny mieć czas zorganizowany w jakiś sposób zasadny, bo na przykład w domach rodzinnych nie zawsze jest chęć ze strony rodziców i możliwości. Tu kwoty są wymienione.”

Przewodniczący Komisji Stefan Kuczyński powiedział: „Wymieniłem kwoty, które zostały przekazane Gminnej Bibliotece Publicznej, Narwiańskiemu Ośrodkowi Kultury, Policji.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Tak, tylko pytam, czy niezasadne by było, aby te pieniądze zostawały u nas, bo jeżeli wydajemy na jakiś oddział, dofinansowujemy jakiś oddział w kwocie 4 tys. zł to moja uwaga jest taka, że chciałabym, żeby te 4 tys. zł zostały u nas.”

Przewodniczący Komisji Stefan Kuczyński powiedział: „Dla Policji nie możemy dać na przykład u nas, bo u nas nie ma Policji.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz zapytała: „Ale czy my musimy dawać akurat 4 tys. zł na coś, co mogłoby zostać u nas?”

Przewodniczący Komisji Stefan Kuczyński powiedział: „W ogóle nie musimy nic finansować Pani Przewodnicząca. Takie było zdanie Komisji. Jeśli ono nie pasuje, to trzeba go skorygować.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Ten temat już był kilkakrotnie poruszany i takie uwagi padały ze strony radnych, żeby te pieniądze zostawały w naszej gminie, żeby były spożytkowane z pożytkiem dla naszych mieszkańców, żeby nasi mieszkańcy coś z tego mieli.”

Przewodniczący Komisji Stefan Kuczyński powiedział: „Nasi mieszkańcy są leczeni na oddziale odwykowym, są przyjmowani w poradni, bo u nas takiej poradni nie ma na terenie gminy Narew.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Zdaję sobie sprawę z tego, tylko co miesiąc z naszych podatków, z naszego wynagrodzenia są odprowadzane pewne kwoty na wszelkiego rodzaju służby, również na zasoby NFZ. Dlaczego my jeszcze dodatkowo cały czas dotujemy.”

Przewodniczący Komisji Stefan Kuczyński powiedział: „Mam taką uwagę, że to nie są pieniądze z naszych podatków.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „To jest podatek.”

Przewodniczący Komisji Stefan Kuczyński powiedział: „Mieszkańcy mają wybór: pić albo nie pić. Jeśli piją, to płacą dodatkowo na rzecz Komisji. Jeśli zrezygnowaliby z alkoholu, to Komisja nie miałaby budżetu.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „To mam tylko taką uwagę, że w mojej ocenie te pieniądze nie zostały dobrze wydane.”

Przewodniczący Komisji Stefan Kuczyński powiedział: „To w takim razie chcę zapytać, czy Pani Przewodnicząca uważa, że w ogóle powinniśmy zerwać kontakt z Poradnią Odwykową i z Oddziałem Odwykowym w Hajnówce. To byłoby niekorzystne.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Nie o to chodzi, tylko chodzi o tę kwotę, bo ta kwota jest bardzo wysoka: 4 tys. zł to nie jest mało. Oczywiście niech to będzie jakaś kwota symboliczna, żeby ten kontakt był.”

Przewodniczący Komisji Stefan Kuczyński powiedział: „Te pieniądze zostały wydane na bezpieczeństwo naszych obywateli, tak samo jak i na Policję na przykład. Zapewniamy po prostu pewne bezpieczeństwo. Ten oddział też jest niedofinansowany.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz zapytała czy są pytania. Pytań nie zadano.

 

Ad. 8. Podjęcie uchwał:

  • w sprawie uchwalenia Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Gminie Narew na 2013 rok.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz zapytała czy są pytania do projektu uchwały.

Pytań nie zadano.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz przeczytała projekt uchwały.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz poddała pod głosowanie projekt uchwały.
W głosowaniu jawnym głosowało 13 radnych. Za podjęciem uchwały głosowało 6 radnych, przeciw – 1, wstrzymało się – 6.

Uchwała Nr XXVIII/209/13 Rady Gminy Narew z dnia 22 marca 2013 roku w sprawie uchwalenia Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Gminie Narew na 2013 rok stanowi załącznik Nr 4 do protokołu.

 

  • w sprawie programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie Gminy Narew w 2013 roku.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz zapytała czy są pytania do projektu uchwały.

Radny Roman Paszko zapytał: „Czy gmina ma podpisane porozumienie ze schroniskiem?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Tak.”

Radny Roman Paszko zapytał: „Ze schroniskiem w Hajnówce?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Nie. Ruciane Nida.”

Radny Roman Paszko zapytał: „Bliżej nie było możliwości?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „W rachubę wchodziła cena. W Hajnówce płaciliśmy jak odprowadziliśmy jednego pieska 2 tys. zł, budę i łańcuch. Tam zdecydowanie taniej.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk powiedziała: „1900 zł miesięcznie.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „I są miesiące, że odbierają pięć, sześć psów. Przygotuję statystykę. Odnośnie tej uchwały, żeby to usprawnić, bo sołtys z Gorodziska miał uwagi, firma dowiezie w niedługim czasie dwie druciane klatki. Prosiłbym sołtysów i mieszkańców o pomoc, jeżeli będzie bezdomny pies, to on nakarmiony może być dwadzieścia cztery godziny w tej klatce i oni wtedy szybciutko przyjeżdżają i odbierają.”

Radna Joanna Szafrańska zapytała: „Czy jest sterylizacja bezpłatna przewidziana u nas?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Bezpłatna? Z tego, co rozmawiałem z pracownicą schroniska w Hajnówce, to zaproponowała mi sterylizację z odpłatnością rzędu 130 zł.”

Radna Joanna Szafrańska powiedziała: „Inaczej kosztuje sterylizacja osobnika męskiego, a inaczej suczki, czy kotki.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Nie znam szczegółów.”

Dyrektor Agata Smoktunowicz powiedziała: „W Hajnówce schronisko organizuje sterylizację dwa razy w roku. Robi to bezpłatnie. Bez podpisywania żadnych umów.”

Radna Anna Wawrzeniuk powiedziała: „Ale robi to pewnie zwierzętom, które są z terenu.”

Dyrektor Agata Smoktunowicz powiedziała: „Nie ważne z jakiego województwa. Zajeżdża się do Hajnówki.”

Radny Roman Paszko powiedział: „Urząd Miasta w Hajnówce ma program, który przewiduje zwrot 75% kosztów sterylizacji.”

Dyrektor Agata Smoktunowicz powiedziała: „Jestem w kontakcie ze schroniskiem i na pewno dwa razy w roku robią to bezpłatnie.”

Radny Roman Paszko powiedział: „Pod warunkiem, że ten pies jest z Hajnówki i bezdomny i wtedy robi bezpłatnie.”

Dyrektor Agata Smoktunowicz powiedziała: „Każdy właściciel może zawieźć. Tak było.”

Radny Roman Paszko powiedział: „Akurat współpracujemy jako areszt ze schroniskiem i dobrze tę Panią znam. Ostatnio też dokonałem sterylizacji i wiem jak to się odbywa. Pod warunkiem, że pies jest bezdomny to wtedy dofinansowują i osoba pochodzi z terenu miasta Hajnówki.”

Dyrektor Agata Smoktunowicz powiedziała: „W tym roku skierowałam tam chyba z 30 sztuk i wszystkie były za darmo. I nie koniecznie z Hajnówki.”

Radny Mirosław Kozłow powiedział: „W § 4 pkt 1 jest niezgodny z przepisami zapis, bo Policja nie ma legitymacji ustawowej, że ma dostarczyć do schroniska psy. Policja nie ma technicznych możliwości dostarczania psów do schroniska.”

Radny Roman Paszko powiedział: „W § 8 pkt 2 promocja adopcji zwierząt ze schroniska oraz prowadzenie działań zmierzających do pozyskiwania nowych właścicieli, m.in. umieszczanie ogłoszeń o adopcji zwierząt na tablicy ogłoszeń Urzędu Gminy Narew oraz na stronie internetowej gminy. Takiej informacji na stronie gminy nie ma.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Nie ma takiej informacji. Możemy zamieszczać. Pani Dyrektor NOK zamieszczała. Zgłosił się jeden obywatel.”

Dyrektor Agata Smoktunowicz powiedziała: „Dwóch. Mieliśmy dwa psy i oddaliśmy.”

Radny Roman Paszko powiedział: „Kwestia jest tego typu, że jeżeli piszemy to zamieszczajmy, jeżeli nie, to wykreślajmy i nie będziemy zamieszczać.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Zamieszczamy.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz zapytała czy są pytania do projektu uchwały.

Pytań nie zadano.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz przeczytała projekt uchwały.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz poddała pod głosowanie projekt uchwały.
W głosowaniu jawnym głosowało 13 radnych. Za podjęciem uchwały głosowało 10 radnych, przeciw – 0, wstrzymało się – 3.

Uchwała Nr XXVIII/210/13 Rady Gminy Narew z dnia 22 marca 2013 roku w sprawie programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie Gminy Narew w 2013 roku stanowi załącznik Nr 5 do protokołu.

 

  • w sprawie niewyrażenia zgody na wyodrębnienie funduszu sołeckiego w 2014 roku.

Sołtys wsi Doratynka Witalis Selewoniuk zapytał: „A dlaczego to jest tak sformułowane, że od razu o niewyrażeniu zgody?”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Możemy tę uchwałę przyjąć w takiej formie bądź nie.”

Sołtys wsi Doratynka Witalis Selewoniuk powiedział: „Ale można sformułować o wyrażeniu zgody. To takie sugerowanie wszystkim, że się nie wyraża zgody.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk powiedziała: „Bo to jest niekorzystne dla budżetu gminy jeżeli wyrazimy zgodę, jeżeli radni zechcą. W tamtym roku było dyskutowane i chyba radni wiedzą, a sołtysi muszą słuchać.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Ten temat było omawiany szeroko na komisjach w tamtym roku. Dzisiaj na sesji też. Nie chciałam przygotowywać tych dwóch projektów w sprawie wyrażenia i w sprawie niewyrażenia, żeby nie głosować dwa razy. Każdy z nas jest istotą rozumną i wie co jest napisane, rozumie słowo pisane.”

Sołtys wsi Krzywiec Krystyna Chodakowska zapytała: „Dlaczego sołectwo Narew nie podejdzie pod takim funduszem i nie zrobi sobie parku? Przecież mogli podejść i są dobre dopłaty z funduszu sołeckiego, są mieszkańcy, dużo mieszkańców, nie to, że my mamy mało mieszkańców.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Poproszę o zabranie głosu Panią Skarbnik bądź Pana Wójta, żeby nam określił jaka kwota ewentualnie wchodziłaby w grę, jeśli uchwalilibyśmy.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk powiedziała: „To i tak idzie z budżetu gminy. Dopiero po roku otrzymamy dofinansowanie około 10% do całej tej sumy. Także nie ma sensu robić tego funduszu sołeckiego, bo jak zrobimy to dla wsi Narew, to i inne wioski zechcą i budżet nam się rozleci po prostu. To i tak z budżetu gminy idzie.”

Radny Jan Ochrymiuk powiedział: „Rzeczywiście wioska nic nie zrobi z tych 300 zł.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk powiedziała: „W tym roku nie przygotowywaliśmy opcji ile to dla każdego sołectwa będzie, bo w tamtym roku było to analizowane i rada stwierdziła, że nie ma sensu rozdrabniać budżetu, że lepiej się skupić na poważniejszych sprawach, a jak trzeba coś w danej wiosce zrobić to robimy. Przecież robiliśmy w Waśkach, w Makówce przekryliśmy świetlicę, po kolei się robi i nie ma sensu. Za dużo tych dokumentów potem i albo dostaniemy, albo nie dostaniemy tego dofinansowania w zależności od wysokości dochodu na jednego mieszkańca i nie ma sensu się rozdrabniać. Także w tym roku nawet nie przygotowywaliśmy opcji, ile dla każdej wioski by było. A jak jedna wioska weźmie, to i inne zechcą. Poza tym jako gmina możemy się starać o dofinansowanie nawet modernizacji parku z Lokalnej Grupy Działania i jest to 80%. A jako fundusz sołecki to nie bardzo będzie można.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz zapytała czy są pytania do projektu uchwały.

Pytań nie zadano.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz przeczytała projekt uchwały.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz poddała pod głosowanie projekt uchwały.
W głosowaniu jawnym głosowało 13 radnych. Za podjęciem uchwały głosowało 11 radnych, przeciw – 1, wstrzymało się – 1.

Uchwała Nr XXVIII/211/13 Rady Gminy Narew z dnia 22 marca 2013 roku w sprawie niewyrażenia zgody na wyodrębnienie funduszu sołeckiego w 2014 roku stanowi załącznik Nr 6 do protokołu.

 

  • w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości stanowiących własność Gminy Narew.

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Proponujemy sprzedaż trzech działek. Pierwsza to jest działka już po raz kolejny. To jest działka położona za naszą oczyszczalnią ścieków i za stacją ujęcia wody. To jest działka około hektara. Generalnie są to rozlewiska z niemożliwością zabudowy w promieniu 100 metrów od zewnętrznej krawędzi brzegu rzeki Narew oraz z obostrzeniami, czyli Natura 2000 i siedliska ptaków itd. Następna działka to jest działka w miejscowości Waniewo jadąc w kierunku Paszkowszczyzny. Nasz rolnik tę działkę obrabiał. Skończyła się umowa dzierżawy. Skoro jest zainteresowanie, są to użytki zielone, wystawiamy do sprzedaży. Działka w zabudowaniach siedliskowych w miejscowości Soce. Również rodzina to obrabiała. Są spadkobiercami, ich rodzice zdali to za rentę. Generalnie ci ludzie nie wiedzieli, że to nie jest ich własnością. Teraz chcą to obrabiać legalnie i chcą to kupić. To jest wąska działka wzdłuż siedlisk w miejscowości Soce, jakby na poszerzenie istniejącej zabudowy zagrodowej.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz zapytała czy są pytania do projektu uchwały.

Pytań nie zadano.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz przeczytała projekt uchwały.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz poddała pod głosowanie projekt uchwały.
W głosowaniu jawnym głosowało 13 radnych. Za podjęciem uchwały głosowało 12 radnych, przeciw – 0, wstrzymało się – 1.

Uchwała Nr XXVIII/212/13 Rady Gminy Narew z dnia 22 marca 2013 roku w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości stanowiących własność Gminy Narew stanowi załącznik Nr 7 do protokołu.

 

  • w sprawie zmiany uchwały w sprawie Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Narew.

Sekretarz Gminy Wojciech Popławski powiedział: „Zmiany polegają na tym, że nadzór urzędu wojewódzkiego zasugerował nam, że sześć gmin Województwa Podlaskiego jednakowe błędy w ocenie nadzoru popełniło przy uchwalaniu regulaminów, polegające na tych właśnie poprawkach, które zgłosiliśmy Państwu do zmiany, czyli w § 2 pkt 2 lit a, uchylenie § 6, uchylenie litery b w § 16 pkt 1 i uchylenie § 17. To polega na tym, że uchylenie musi wynikać z tego, że materia ustawowa, która reguluje te postanowienia nie daje podstaw do regulowania zagadnień w regulaminie, jako że jest to w ustawie o ochronie zwierząt i jest to uregulowane w tymże programie, który dzisiaj podjęliście Państwo wcześniej, czyli o opiece nad zwierzętami bezdomnymi i zapobieganiu bezdomności zwierząt. Tak samo, jeżeli chodzi o imprezy masowe jest to uregulowane w ustawie o organizacji imprez masowych i tu te kwestie są określone bez konieczności przenoszenia tychże uregulowań do regulaminu w sprawie utrzymania czystości i porządku na terenie gminy. Także to są tego typu zmiany, które poddajemy Państwu pod głosowanie.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Tak prostym językiem. Trochę nadużyliśmy swoich kompetencji i pewne rozwiązania były w ustawach, a to zostało ujęte w regulaminie.”

Sekretarz Gminy Wojciech Popławski powiedział: „Więcej niż trzeba było.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz zapytała czy są pytania do projektu uchwały.

Pytań nie zadano.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz przeczytała projekt uchwały.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz poddała pod głosowanie projekt uchwały wraz ze zmianą. W głosowaniu jawnym głosowało 13 radnych. Za podjęciem uchwały głosowało 13 radnych, przeciw – 0, wstrzymało się – 0.

Uchwała Nr XXVIII/213/13 Rady Gminy Narew z dnia 22 marca 2013 roku w sprawie zmiany uchwały w sprawie Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Narew stanowi załącznik Nr 8 do protokołu.

 

  • w sprawie zmian w budżecie gminy na 2013 rok

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk powiedziała: „Proszę o zmianę budżetu o kwotę 145 497 zł. Z czego wynika ta zmiana? Otrzymaliśmy ostateczną kwotę subwencji ogólnej i zwiększamy ją o 63 432 zł. Przeszedł nasz wniosek z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki na dofinansowanie programu unijnego na kurs spawaczy. Jest to w sumie kwota 49 180 zł, z tym że w rozdziale 75862 środki unijne jest kwota 41 803 zł i w rozdziale 85395 kwota 7 377 zł. Następnie zmniejszono nam środki na dożywianie o 199 zł zgodnie z decyzją, którą otrzymaliśmy z urzędu wojewódzkiego, także zmniejszamy te środki. Zwiększamy następnie środki na gospodarkę odpadami. Jest to program likwidacji azbestu o 33 084 zł. W tym roku również będziemy go realizować. Są to środki pochodzące z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, a oni otrzymują to z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Odnośnie odbierania azbestu prosiłbym, bo część z Państwa zadeklarowało, a według naszych wyliczeń tych pieniędzy może zabraknąć wszystkim osobom, które się zgłosiły. Analizujemy to na podstawie przetargu po dwóch latach. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska troszeczkę ma inne zdanie. Prosiłbym, aby ci z Państwa, którzy zadeklarowali odebranie i zdjęcie z dachu, żeby zmienili zdanie i żeby tylko odebranie, żeby samemu zdjąć, to pozwoli nam załatwić większą ilość mieszkańców, bo nie wiadomo, kiedy będzie następny wysyp tych pieniążków.”

Sołtys wsi Soce Andrzej Filipiuk powiedział: „Tak chyba nie może być, bo ta firma wyspecjalizowana, która odbiera, z tego co wiem, to przyjeżdżają w kombinezonach, są przeszkoleni do tego. Prywatnie nie można tego.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Można, bo to już przerabialiśmy dwa lata wstecz. Może to być z zachowaniem. Jest taka sytuacja, że firma przyjeżdża, zdejmuje i musi równocześnie w przypadku budynku mieszkalnego jednorodzinnego wchodzić firma, która kryje, a to bardzo ciężko zgrać.”

Sołtys wsi Soce Andrzej Filipiuk powiedział: „Krycie blachą, czy też czym innym to we własnym zakresie, indywidualny inwestor w swoim zakresie.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Wytyczne mamy z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Tam są dwa punkty: albo firma zdejmuje i zabiera, albo tylko zabiera. To są wytyczne Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, który te pieniądze desygnuje do nas.”

Sołtys wsi Soce Andrzej Filipiuk powiedział: „Trochę dziwne.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk powiedziała: „Jak zdejmuje, to w porządku, a martw się jak deszcz pada, czy nie nakapie. Następnie przechodzimy do wydatków. Prosiłabym o zwiększenie na utrzymanie dróg gminnych o 19 509 zł. Prosiłabym o zwiększenie na plan zagospodarowania przestrzennego. Dotyczy to działki 725 obok zakładu Pronar o 16 tys. zł. Następnie prosiłabym o zwiększenie w dziale 730 Nauka. Jest to kurs spawaczy. To są środki unijne i z budżetu państwa. My do tych celów nie dokładamy oprócz tego, że nasi pracownicy muszą ten program prowadzić i mają sporo roboty z tym, bo to są bardzo pracochłonne programy. Następnie prosiłabym o zmiany w dziale 801 Oświata i wychowanie. Tutaj chodzi o dodatkowe wynagrodzenie roczne. W niektórych rozdziałach księgowa zwiększa, w niektórych zmniejsza te środki zgodnie z wykorzystaniem, bo dodatkowe wynagrodzenie roczne już zostało wypłacone w szkole. Zwiększamy w paragrafie 4247 i 4249 w rozdziale 80101 o kwotę 2 455 zł i 434 zł. Są to środki z programu „Indywidualizacja procesu nauczania i wychowania” pozostałe z roku 2012, które przeszły na rok 2013 i musimy je wprowadzić do budżetu, bo nie zostały wykorzystane w 2012 roku. Następnie prosimy o zwiększenie w rozdziale 80195 o kwotę 11 183 zł środków, które pozostały również z roku 2012. Jest to na program, który jest realizowany w naszej szkole, czyli „Lepszy start – wyrównywanie szans edukacyjnych”. Ten program był dwuletni. W tamtym roku nie wykorzystaliśmy wszystkiego także te środki muszą przejść z wolnych środków na rok 2013. Następnie rozdział 85154 Przeciwdziałanie alkoholizmowi prosimy o zwiększenie środków na wydatki w roku 2013 z pozostałości roku 2012. Pamiętacie Państwo, że środki na przeciwdziałanie alkoholizmowi muszą być tylko i wyłącznie wydatkowane na profilaktykę i nie mogą iść w wolne środki przeznaczone na przykład na coś innego, tylko muszą z powrotem wrócić do swojego działu i rozdziału i tam wydane. Proszę o zwiększenie w Pomocy społecznej w rozdziale Rodziny zastępcze o kwotę 4 tys. zł środków na dzieci przebywające w domach dziecka. Z naszej gminy jedno dziecko przebywa w domu dziecka, a w tym roku płacimy 10% jego pobytu. Roczny koszt będzie wynosił nas około 5 tys. zł, z tym że tysiąc złotych już mamy w budżecie i to jest tylko 10%. Proszę popatrzeć jaki jest koszt utrzymania dziecka. Ponad 4 tys. zł miesięcznie w domu dziecka. W przyszłym roku, jeżeli to dziecko będzie tam dalej, to będziemy płacili około 20%, a jeżeli dalej będzie to trwało, to w granicach 30-35%. Także rokrocznie będzie się to nam zwiększało. To jest nasze zadanie, także musimy to zrobić. Następnie rozdział 85295 zmniejszamy na dożywianie dzieci zgodnie z decyzją Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego o 199 zł. Dział 900 rozdział 90002 Gospodarka odpadami 33 084 zł na skutki utylizacji azbestu. Zmieniamy załącznik planu dochodów i wydatków na wyodrębnionym rachunku dochodów oświatowych. Chodzi tutaj o dochody, które idą na stołówkę szkolną i panie ze szkoły prosiły, by wprowadzić jeden paragraf. Oczywiście po stronie dochodów i wydatków kwota się nie zmienia i jest to 160 tys. zł. Wprowadzamy paragraf 4300, a tego nie było budżecie. Mają wydatki na tym paragrafie. Ogólnie budżet nam się zwiększył o 145 490 zł. Po stronie dochodów będzie wynosił 13 417 135 zł, po stronie wydatków 12 964 087 zł. Nadwyżka budżetowa w wysokości 453 048 zł zostanie przeznaczona na spłatę rat kredytów w wysokości 188 717 zł i spłatę rat pożyczek w wysokości 264 331 zł.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz zapytała czy są pytania do projektu uchwały.

Pytań nie zadano.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz przeczytała projekt uchwały.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz poddała pod głosowanie projekt uchwały wraz ze zmianami. W głosowaniu jawnym głosowało 13 radnych. Za podjęciem uchwały głosowało 12 radnych, przeciw – 0, wstrzymało się – 1.

Uchwała Nr XXVIII/214/13 Rady Gminy Narew z dnia 22 marca 2013 roku w sprawie zmian w budżecie gminy na 2013 rok stanowi załącznik Nr 9 do protokołu.

 

  • w sprawie zmiany uchwały w sprawie powołania Komisji Rewizyjnej.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Jak Państwo doskonale wiecie, bo ten temat miał być analizowany miesiąc temu na poprzedniej sesji, Pan Jerzy Sakowski Przewodniczący Komisji Rewizyjnej złożył rezygnację z funkcji Przewodniczącego Komisji Rewizyjnej i w myśl naszego statutu, który obowiązuje, Rada Gminy skoro powołała Pana Sakowskiego na tę funkcję musi też go odwołać i ewentualnie zastąpić ten skład inną osobą z tego samego okręgu wyborczego. W okręgu Pana Jerzego Sakowskiego są dwie osoby: Pani Joanna Szafrańska i Pani Bożena Pogorzelska. Czy któraś z Pań ewentualnie chciałaby uzupełnić ten skład rezygnując ze składu komisji, w której Panie obecnie pracują.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Nie.”

Radna Joanna Szafrańska powiedziała: „Ktoś musi być.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Pani Joanna. Czyli Pani Joanna zrezygnowałaby ewentualnie ze składu Komisji Rozwoju Gminy i przeszłaby do Komisji Rewizyjnej. Dobrze.”

Radny Mirosław Kozłow zapytał: „Nie trzeba najpierw odwołać, żeby powołać?”

Radca prawny Eugenia Ostapczuk powiedziała: „To w jednej uchwale jest.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „To jest w jednej uchwale skreśla się i zastępuje.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz przeczytała projekt uchwały.

Radna Joanna Szafrańska powiedziała: „Ale przewodnicząca nie. Ja jako członek.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Nie.”

Radca prawny Eugenia Ostapczuk powiedziała: „Wybranie przewodniczącego to jest następna kwestia.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz zapytała czy są pytania do projektu uchwały.

Pytań nie zadano.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz poddała pod głosowanie projekt uchwały.
W głosowaniu jawnym głosowało 13 radnych. Za podjęciem uchwały głosowało 13 radnych, przeciw – 0, wstrzymało się – 0.

Uchwała Nr XXVIII/215/13 Rady Gminy Narew z dnia 22 marca 2013 roku w sprawie zmiany uchwały w sprawie powołania Komisji Rewizyjnej stanowi załącznik Nr 10 do protokołu.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Mam pytanie do Pani Mecenas, bo Pan Jerzy pełnił funkcję przewodniczącego, czyli nową uchwałę musimy przygotować na kolejną sesję w celu wyodrębnienia przewodniczącego tej komisji.”

Radca prawny Eugenia Ostapczuk powiedziała: „Tak.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Dziękuję i gratuluję.”

Radny Mirosław Kozłow powiedział: „Pani Szafrańska figuruje w dwóch komisjach. Nie było nigdzie zapisane, że została odwołana.”

Radca prawny Eugenia Ostapczuk powiedziała: „Musi być kolejna uchwała.”

Radna Joanna Szafrańska powiedziała: „Nie ma uchwały odwołującej z Komisji Rozwoju.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Przygotujemy na następną sesję. Wszystko to uzupełnimy.”

 

Ad. 9. Interpelacje i zapytania radnych. Ad. 10 Odpowiedzi na interpelacje i zapytania radnych.

Wyszedł radny Roman Paszko, w związku z czym ilość obecnych radnych wynosi 12.

Radny Mirosław Gromotowicz powiedział: „Mam pytanie do Pana Wójta. Zgłaszałem to na sesji w ubiegłym roku, żeby Pan Wójt zorientował się odnośnie utworzenia punktu poboru krwi w Narwi.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Rozmawiałem z Panem Dyrektorem Tomaszukiem i jest to możliwe, jak najbardziej jest to praktykowane na terenie Gminy Narewka. Zdaje to egzamin. Jeśli Państwo mnie upoważnią do dalszych rozmów, bo jest to kwestia przekazania jakiejś kwoty, to wystąpię z pismem i dyrekcja ZOZ-u w Hajnówce określi jaka to będzie kwota, ile razy w tygodniu będzie potrzeba odbierania tych próbek, jak to będzie. Ale muszę mieć od Państwa.”

Radny Mirosław Kozłow powiedział: „Jest Pan doktor Kuczyński. Może on by się wypowiedział w tej kwestii.”

Stefan Kuczyński powiedział: „Tym tematem zajmowałem się już dawno i informowałem Pana Wójta też już dosyć dawno, że o ile gmina wyodrębni jakąś kwotę na transport, to jest to aktualne. Pan Wójt wtedy nie był zainteresowany, teraz sam załatwił, wobec tego nie ma sprawy. Trzeba jedynie porozmawiać z kierownikiem ośrodka zdrowia.

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Nie, jeszcze niczego nie załatwiłem, tylko trzeba wyasygnować jakąś kwotę finansową. Z racji tego, iż podobnie jak pozostali koledzy jestem w społecznej radzie ZOZ-u w Hajnówce. Zapytałem w kuluarach Pana Dyrektora Tomaszuka, czy jest taka możliwość. Jak najbardziej, proszę złożyć wniosek, będziemy rozmawiać o terminach pod warunkiem, że rada wyrazi zgodę w perspektywie czasu na pomoc finansową dla ZOZ-u w Hajnówce na ten cel.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Odnośnie tego budynku, który mieliśmy sprzedać, a teraz będzie remontowany. Jak to się ma, że poprzednio nie można było remontować, a teraz go można remontować. O co tutaj chodzi. Proszę nam to wyjaśnić. Chodzi o budynek, który jest na rogu ul. Bielskiej i Topolowej.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Stan techniczny tego budynku jest taki, akurat na ten temat mogę coś powiedzieć, bo mam uprawnienia budowlane, że być może remont tego budynku jak go się ruszy będzie kosztować znacznie więcej niż adaptacja tychże budynków. W każdym bądź razie, jeżeli chodzi o szczegóły nas również zobowiązuje ustawa o budynkach komunalnych, o lokalach mieszkalnych. Zrobimy to w takim zakresie, co należy do urzędu, czyli temat konstrukcji, więźby dachowej, ścian, belek, podłóg i pieców fizycznych.”

Radna Bożena Pogorzelska zapytała: „To ile to jest taki koszt?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Trudno powiedzieć na dzień dzisiejszy.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Przybliżony.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Nie odpowiem Pani. Myślę, że powołamy komisję. Jest Pan Mirek budowlańcem, są mieszkańcy Narwi. Trzeba zerwać płytę, tapety, tynki trzeba zerwać, trzeba zobaczyć, co jest pod spodem, trzeba zobaczyć, ten budynek stoi na kamieniach, zobaczyć stan techniczny, jego konstrukcję.”

Radna Bożena Pogorzelska zapytała: „A dlaczego nie możemy go sprzedać tym właścicielom, którzy tam mieszkają.”

Wójt Andrzej Pleskowicz zapytał: „Pani nie było na tym spotkaniu?”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Nie nie byłam.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Nie są zainteresowani. Proszę bardzo może Pani Przewodnicząca zreferuje.”

Lidia Długołęcka powiedziała: „Każdy by chciał, żeby komuś remontować.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Właśnie. Do tego zmierzam.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Pani Bożeny akurat nie było i Pana Romana Paszko. To, żeby ten budynek remontować podjęli wspólnie koleżanki i koledzy na posiedzeniu komisji.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Ale to nie ma żadnego prawnego uzasadnienia, dlatego że musi to być podjęte na sesji.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Podczas tych rozmów udałem się na piętnaście minut do Państwa Hurcewiczów. Rozmawiałem z Panią Haliną Hurcewicz, następnie z Panem Andrzejem. Uchwałą rady gminy z 2008 r. obligatoryjnie jesteśmy związani i w przypadku sprzedaży nas obowiązuje wycena. Wycena jest ponad dziewięć tysięcy złotych. Ci ludzie za tę kwotę nie są zainteresowani kupnem, więc tutaj koledzy i koleżanki podjęli decyzję o doraźnym remoncie, który ma wyglądać tak, że jeszcze z tych 45 tys. zł, które zostały jeszcze zrobimy wszystko, żeby przekryć ten nasz budynek, który jest przy weterynarii.”

Radny Dawid Kuczewski powiedział: „Ale czy to nie rada powinna, bo komisje to rozumiem, komisje mogą wydać opinie, ale chyba rada powinna jeszcze pieniądze te przegłosować.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Oczywiście.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk powiedziała: „Zmienić. Wycofać jedno zadanie, a wprowadzić drugie.”

Radna Anna Wawrzeniuk powiedziała: „Panie Wójcie takie były ustalenia, że najpierw miał nam zostać przedstawiony kosztorys tego remontu i właśnie jakby wybranie opcji, co jest bardziej korzystne dla gminy, tak? Na takiej zasadzie. Nic nie podejmowaliśmy.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Oczywiście. Zrobimy kosztorys. Rzeczoznawcę i kosztorysanta z zakresu budownictwa opłacimy.”

Radny Mirosław Kozłow powiedział: „Następne pięć tysięcy pójdzie.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Opłacimy na umowę zlecenie i przedstawimy kosztorys. Tylko tak jak Pan Mirek wspomniał.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Obawiam się tylko o jedno, że jeżeli zaczniemy remontować jeden budynek pozostali użytkownicy będą żądać również remontu, bo to jest normalne.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Podkreślam, że nie mamy więcej budynku komunalnego, mieszkaniowego poza tym jednym.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Ależ skąd. A w Odrynkach.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Przepraszam bardzo, przecież Państwo przegłosowaliście o sprzedaży tamtego budynku na poprzedniej sesji.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Ale tylko kawałka, bo druga część jest jeszcze gminna.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Może być taka sytuacja.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „No bo jest taka. I też będzie żądał właściciel remontu.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Może być taka sytuacja. Chcę tylko powiedzieć publicznie, że debata była dość długa, cztery godziny, może nie tyle burzliwa, co merytoryczna i zostało to podjęte. To nie ja podjąłem taką decyzję, tylko wspólnie tutaj zostało to podjęte.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Żadna decyzja nie została podjęta, dlatego że to nie było na sesji. To były tylko dyskusje i wolne wnioski.”

Wójt Andrzej Pleskowicz zapytał: „To po co my się spotykaliśmy na te cztery godziny?”

Radny Mirosław Predko powiedział: „To może Pani Bożena zaproponuje lepszą opcję.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Proponuję sprzedać ten budynek, razem z właścicielami. Przecież mamy organizować przetarg.”

Radny Mirosław Kozłow zapytał: „Komu Pani chce to sprzedać?”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Przetarg. Skąd mam wiedzieć kto kupi.”

Radny Mirosław Kozłow powiedział: „Gmina będzie musiała zapewnić lokal.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Ależ skąd. Kto kupi będzie wiedział, że tam są lokatorzy. Proszę Pana sprzedaje się to tak w miastach, że tyle lokator ma do powiedzenia, co i nic, czyli zmienia mu się tylko konto, na które musi wpłacać czynsz i tyle.”

Radny Mirosław Kozłow powiedział: „Czyżby była Pani zainteresowana?”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Nie, absolutnie, ale są ludzie, którzy są zainteresowani.”

Radna Joanna Szafrańska zapytała: „Mam pytanie do Pana Wójta, bo Pan mówił, że nie ma takich budynków komunalnych, w których mieszkają rodziny. Na pewno? To jest jedyny?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Jeden, a drugi w Odrynkach?”

Radna Joanna Szafrańska zapytała: „A Trześcianka? Rodzina Czega nie mieszka w budynku? To jest czyja własność? To jest przekazane na własność im?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Szkoda tylko, że Pani tę dyskusję wszczyna tutaj. Proszę się zgłosić po sesji do mnie do gabinetu.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Ale my chcemy, żeby to poszło oficjalnie, żeby ludzie to słyszeli.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „To jest sprawa tak skomplikowana jeżeli chodzi o spadkobierstwo tej działki i tego budynku, że ja nie chcę być gołosłowny i nie będę tutaj wprowadzał opinii publicznej w błąd. To jest tak sprawa skomplikowana, że w kwestii zasiedzenia, w kwestii mieszkania rodziny Czegów, tej działki i tego budynku, że nie chcę Państwa wprowadzać w błąd.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Ale na dzień dzisiejszy są jakieś księgi wieczyste i tam jest właściciel wpisany.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Żeby coś powiedzieć publicznie trzeba się upewnić i sprawdzić dokładnie.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „No to właśnie mamy do tego pracowników.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Na następną sesję odpowiemy.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Proszę nam na następnej sesji odpowiedzieć.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz zapytała: „Czyli na następną sesję prosimy, o co Pani Bożeno?”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „O konkretne dane.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz zapytała: „Chodzi o rodzinę Czegów w Trześciance?”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Nie chodzi nam o nazwiska. Chodzi nam o konkretne dane.”

Radna Joanna Szafrańska powiedziała: „Rodzin zamieszkujących budynki komunalne, czyli będące własnością gminy. Czy jeszcze są takie rodziny.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Chcemy na kolejną sesję wykaz wszystkich budynków komunalnych Gminy Narew i jakie rodziny tam mieszkają. Ile takich budynków mamy na stanie.”

Radna Joanna Szafrańska powiedziała: „Musimy się spodziewać, że jeśli takowe są to wobec precedensu, że Państwu Hurcewiczom będzie remontowany budynek, że posypią się następne roszczenia.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Proszę wyodrębnić dwie kwestie. Pani Joanno Pani jest prawnikiem. Kwestia budynku komunalnego, który jest wpisany u nas w rejestrze, a kwestia nieuregulowanego stanu prawnego, bo możemy mieć i dwieście na terenie gminy, gdzie mieszkają. Ja też jestem osobą władającą na ulicy Dąbrowskiego, władam posesją, a nie jest uregulowany stan prawny. Także też mogę zgłosić do remontu ten budynek.”

Radna Joanna Szafrańska powiedziała: „Dochodzą do nas różne dziwne sytuacje prawne, my powinniśmy według mnie zacząć regulować i porządkować, bo na przykład sprawa tego pana, który mieszka w garażu, który się okazuje, myśmy cały czas byli przekonani, że jest zameldowany, a on tam nie jest, sobie po prostu żyje, to też tak nie może być. Jest gmina, jest prawo i musimy to ruszyć skoro są takie zaszłości i porobić porządki.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Stąd Pani Joanno została podjęta przez Radę Gminy uchwała w kwestii doprowadzenia tego budynku do porządku, żeby mieszkanie Pana, który tam mieszka w tym naszym budynku miało status mieszkania komunalnego. Pani była radną jak został sprzedany plac dla firmy Pronar, gdzie ten pan mieszkał w tej stróżówce. Niestety trzeba było coś z nim zrobić i tak został tam przygarnięty. Ten budynek nie ma statusu mieszkania komunalnego. Ten pan nie jest tam zameldowany. Siedzi, ponieważ to jest człowiek i trzeba dać dach nad głową.”

Radna Joanna Szafrańska powiedziała: „I dlatego jestem zwolennikiem tego, żebyśmy zaczęli regulować sytuacje taką i zmierzać do tego, żebyśmy mieli takie pomieszczenia. Była swego czasu rozmowa, że takimi pomieszczeniami będzie budynek NOK-u. Za każdym razem jest co innego.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Dlatego uzgodniliśmy na tym posiedzeniu nieformalnym, że dalej zmierzamy do decyzji o pozwoleniu na budowę i przekryciu tego budynku i tam będzie możliwość w miarę możliwości finansowych przygotowania jednego, dwóch mieszkań na wypadek jakichś nieszczęść. Wczoraj była taka sytuacja w Narwi.”

Radna Joanna Szafrańska powiedziała: „To jest oczywiście jedna sprawa. Druga sprawa, to ten remont. Skoro już do mnie dochodzą głosy, czemu nam nie ma, dlatego dzisiaj sprawę rodziny Czega poruszam. Pani Hurcewicz jest w Trześciance i wypowiada się, że nam się należy.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Zapewniam Państwa, że mieszkanie, w którym mieszka rodzina Czegów nie jest budynkiem komunalnym. Zapewniam Państwa. To mogę Państwu zagwarantować, że nie jest budynkiem komunalnym. Z racji tego, iż tam sąsiad chciał zainwestować po sąsiedzku, chciał to odkupić, przynajmniej część na poszerzenie działki siedliskowej. Ten Pan, który miał plany odnośnie domku, który się spalił po sąsiedzku. Stąd od niego wiem, że stan prawny jest nieuregulowany, ale to nie jest ani obowiązkiem gminy, ani też nie jest w naszym interesie, żeby dla prywatnych osób. Jeżeli zaczniemy regulować sprawy spadkowe i sprawy zamieszkania.”

Radna Joanna Szafrańska powiedziała: „To nie o to chodzi, żeby regulować, tylko żebyśmy wiedzieli.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „To trzeba zdementować takie rzeczy, skoro jest Pani radną.”

Radna Joanna Szafrańska powiedziała: „To ja się pytam, ja nie mogę dementować, bo ja sama nie wiem. No ja o czym innym, a Pan o czym innym.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Przecież na tym spotkaniu był Pan Stanisław Korobkiewicz, który mówił, co jest własnością gminy jeżeli chodzi o mieszkania komunalne. Proszę notować sobie, proszę w miarę możliwości asekurując się czymś powiedzieć, że sprawdzimy to, że jest tak i tak, że na komisji padły sformułowania Kierownika Referatu Gospodarki Komunalnej i Wójta, że mamy tylko dwa mieszkania komunalne. Jakaś odpowiedzialność wobec społeczeństwa.”

Radny Mirosław Kozłow powiedział: „Reasumując, bo ta dyskusja do niczego nie prowadzi. Mamy budynek komunalny i mamy obowiązki ustawowe co do stanu technicznego i trzeba doprowadzić do tego, żeby to było wszystko zgodnie z przepisami. Jeżeli on się zawali, kto będzie za to odpowiadać?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Wójt Gminy Narew.”

Radny Mirosław Kozłow powiedział: „Tam mieszka sześć osób.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Trójka małych dzieci.”

Radny Mirosław Kozłow powiedział: „Tak. Jeżeli on się zawali, kto będzie za to odpowiadać? Tu nie chodzi o nakłady, tylko trzeba zrobić z tym porządek.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Kto jest najemcą? Czy jest umowa najmu?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „W tej chwili najemca zmarł. Z racji kłótni rodzinnych nikt nie jest zainteresowany przedłużeniem umowy.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Ale jest jakiś czas. Mój ojciec zmarł i też przeprowadzałam różne postępowania odnośnie mieszkania, bo jest jakiś czas na to, żeby to wszystko uregulować. To też trzeba patrzeć od tej strony.”

Radny Mirosław Kozłow powiedział: „Nie trzeba tam jeździć tylko wysłać do nich pismo i wszystko.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Także to wszystko na Pana barki spada. Proszę teraz to wszystko tak zrobić prawnie, żebyśmy wiedzieli jaka jest sytuacja prawna, bo w tej chwili, jeżeli zmarł najemca, to powinien być następny najemca. Nie ma. Dlaczego? Co tam się dzieje? Czas wyznaczyć i taka jest procedura.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „W przeciągu najbliższego tygodnia rozwiążemy tę kwestię. Teraz Proszę Państwa znowu jestem w niewiedzy.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „My też.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Co mam robić? Wstrzymujemy się?”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Wstrzymać się.”

Halina Turbaczewska powiedziała: „Wstrzymać się.”

Radna Anna Wawrzeniuk powiedziała: „Może wystosujmy pytanie do radcy prawnego, który nam przybliży różnego rodzaju możliwości wybrnięcia z tej sytuacji. Co my możemy zrobić z tą sprawą na podstawie nieruchomości komunalnych. Pani doskonale zna się na tym. Jeszcze raz: czy od kwoty wyceny rzeczoznawcy danej nieruchomości gmina może dać bonifikatę na zakup danej nieruchomości i jaka to może być kwota. Czy jest inna możliwość użytkowania wieczystego? Generalnie radni doszli do wniosku, że chcą się pozbyć tej nieruchomości, bo ona ciąży na budżecie i na wizerunku. Jeżeli znajda się właściciele, to po prostu zrobią z tym porządek.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Odnośnie sprzedaży.”

Radna Anna Wawrzeniuk powiedziała: „Tak, ale ja nie chcę Pana odpowiedzi. Ja chcę odpowiedź radcy prawnego. Nie uzyskaliśmy informacji tak naprawdę na tych komisjach, jak jest uregulowany umowami najmu ten budynek i chcieliśmy, żeby zrobić z tym porządek.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Uchwałą rady gminy z 2008 roku każda sprzedaż, czy to nieruchomości, czy też gruntów musi być podparta wyceną rzeczoznawcy. Wójt Gminy Narew nie ma prawa obniżyć tego, a ma prawo podwyższyć.”

Radna Anna Wawrzeniuk powiedziała: „Czytając wszelkie dokumenty słyszymy o tym, że gminy i miasta zbywają nieruchomości komunalne po pewnej bonifikacie w zależności od tego ile ktoś mieszka w danej nieruchomości. Nawet słyszeliśmy do 95% czy 98%.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „I my możemy to zrobić jeżeli Państwo przegłosujecie zmianę uchwały rady gminy z 2008 roku.”

Radca prawny Eugenia Ostapczuk powiedziała: „Z bonifikatami można sprzedawać lokale mieszkalne ich najemcom. Tutaj w uchwale rady gminy z 2008 roku jest zapisane w ten sposób, że wysokość bonifikaty każdorazowo ustalana jest przez radę w zależności od sytuacji ekonomicznej osoby, która chce nabyć taki lokal. Nie ma, czy za złotówkę, czy za dwie, czy za trzy. Tu Państwo sami decydujecie za ile chcecie sprzedać lokal mieszkalny. Tutaj mamy nieruchomość gruntową zabudowaną. Pytanie, czy w tym budynku są wyodrębnione lokale mieszkalne. Jeżeli one są wyodrębnione i zapisane. Nie wiem, czy Państwo pamiętacie jakiś czas temu podejmowaliśmy taką uchwałę dotyczącą zasobu komunalnego i w tej uchwale wymienia się ilość lokali komunalnych. Nie pamiętam w tej chwili, czy w tamtej uchwale, bo dużo różnych uchwał w samorządach przerabiam, czy akurat w tej nieruchomości, o której mówicie Państwo, w której zamieszkują te osoby, czy są wyodrębnione lokale. Jeżeli one byłyby wyodrębnione, to wtedy, gdyby ci państwo byli zainteresowani kupnem można by było ten lokal sprzedać. Oczywiście po wycenie rzeczoznawcy, ale z bonifikatą. Natomiast jeżeli to jest na dzień dzisiejszy nieruchomość gruntowa zabudowana budynkiem mieszkalnym, to podejmując decyzję o sprzedaży należałoby ją sprzedać w trybie przetargowym. Wygląda na to, że tutaj ci państwo nie mają żadnego dokumentu prawnego, w którym byłoby powiedziane, na ile, czy mają najem, czy płacą, czy cokolwiek. Po prostu ci państwo są, bo byli. Także tutaj podejmując jakąkolwiek decyzję trzeba by się było przyjrzeć jaki jest stan prawny całości.”

Radna Anna Wawrzeniuk powiedziała: „O to nam chodziło. Prosiliśmy na komisjach, siedzieliśmy naprawdę długo, prosiliśmy o podstawowe informacje. Takich informacji nie dostaliśmy.”

Radca prawny Eugenia Ostapczuk powiedziała: „Trzeba było poprosić Panią Irenę Smoktunowicz. Ona się tym wszystkim zajmuje.”

Radna Anna Wawrzeniuk powiedziała: „Uważam, że ta sprawa nie jest zamknięta, bo nie ma wstępnego kosztorysu remontu i po prostu radni nie wiedzą, jaką decyzję podjąć. Czy iść w budowę nowych budynków, lokali socjalnych czy komunalnych, czy doraźnie wyremontować państwu dany budynek, żeby oni mogli tam godnie żyć, czy sprzedać z bonifikatą. Brakowało nam wariantów.”

Radca prawny Eugenia Ostapczuk powiedziała: „Pracownik, który się tym zajmuje ma te wszystkie informacje dotyczące stanu prawnego, stanu faktycznego.”

Radna Anna Wawrzeniuk zapytała: „Panie Wójcie, kto się zajmuje u nas w gminie?”

Radna Joanna Szafrańska zapytała: „Mam jeszcze jedno pytanie, ponieważ na tych komisjach nie była rozwiązana też taka kwestia, czy to jest jedno gospodarstwo domowe i jedna rodzina, czy to są seniorzy i młodzież? Raz to jest jedna rodzina, raz są dwie rodziny. To też jest chyba ważne w tym.”

Radca prawny Eugenia Ostapczuk powiedziała: „To zależy z jakiego punktu widzenia rozpatrując. Z ustawy o pomocy społecznej? Ale pytanie, czy Państwo mają umowę najmu na budynek z prawem korzystania z nieruchomości, to trudno mi powiedzieć. Jeżeli jedna osoba miałaby umowę najmu, to wpisuje się osoby uprawnione do zamieszkania w lokalu.”

Przybyła na sesję Inspektor Irena Smoktunowicz, która powiedziała: „Gmina jest właścicielem tej nieruchomości. Ten lokal jest ujęty w uchwale do zasobu lokali mieszkalnych.”

Radna Bożena Pogorzelska zapytała: „Jeden, czy dwa?”

Inspektor Irena Smoktunowicz powiedziała: „Jeden, kiedyś były dwa lokale. Później w jakimś momencie zostało to złączone i w tej chwili w uchwale naszej jest jako jeden lokal mieszkalny. Umowa najmu była zawarta z nieżyjącym Stanisławem Hurcewiczem.”

Radna Bożena Pogorzelska zapytała: „A ile on już nie żyje?”

Inspektor Irena Smoktunowicz powiedziała: „Dwa lata już będzie. Do tej pory nikt nie wystąpił. Był taki moment, że synowa Urszula interesowała się, natomiast, żeby zawrzeć umowę najmu, to trzeba ustalić grono spadkobierców, żebyśmy wiedzieli kto się kwalifikuje. Jest uchwała, która mówi, kto w kolejności będzie miał pierwszeństwo do zawarcia umowy najmu, wtedy, kiedy umiera najemca. Z tej uchwały wynika, że współmałżonek jest jako w pierwszej kolejności.”

Radny Mirosław Kozłow zapytał: „Co się dzieje w sytuacji, kiedy oni nie chcą zawrzeć?”

Inspektor Irena Smoktunowicz powiedziała: „Z umowy najmu zawartej z Panem Hurcewiczem wynika, jeżeli chodzi o czynsz, to tam jest uregulowane, że w przypadku czynszu za najem, to płacą wszyscy zamieszkujący pełnoletni lokatorzy, a tam są zameldowani wszyscy i wszyscy mają prawo do zamieszkania: i dzieci, i synowa, i wnuczka i żona tego nieżyjącego.”

Radny Jan Ochrymiuk powiedział: „To jak umowy nie ma, to my nielegalnie czynsz pobieramy.”

Inspektor Irena Smoktunowicz powiedziała: „W tej umowie najmu jest zapisane, że mieszkający. Pełnoletnie osoby zamieszkujące w tym lokalu.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Ale najemcy nie ma więc umowa wygasła. Co dalej?”

Inspektor Irena Smoktunowicz powiedziała: „Zamieszkują.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „No właśnie. ale jak to jest od strony prawnej. To są takie podstawowe rzeczy, które powinny być wyjaśnione na etapie urzędu. Nas to powinno w ogóle nie interesować. Nas interesuje, co w tej chwili jest. Jeżeli nie ma najemcy głównego, to sprzedajemy nieruchomość razem z tymi osobami, które tam są. A co sobie następny kupujący z nimi zrobi, to już jego sprawa.”

Inspektor Irena Smoktunowicz powiedziała: „Sprzedać jest taka możliwość. Nie ma przeciwwskazań do sprzedaży. Gdyby nawet była umowa najmu, to też można sprzedać, tylko najemców zawiadamiamy w formie pisemnej o przeznaczeniu do sprzedaży lokalu. Jeżeli nie oferują chęci zakupu, to my mamy prawo sprzedać w drodze przetargu. Ale mieszkają.”

Halina Turbaczewska powiedziała: „W kamienicach ludzie też mieszkają. Idzie kamienica do przetargu w dużych miastach z lokatorami i właściciel robi czynsz po swojemu.”

Inspektor Irena Smoktunowicz powiedziała: „Przeciwwskazań do sprzedaży nie ma, tylko od strony ludzkiej, moralnej.”

Radna Anna Wawrzeniuk powiedziała: „Zróbmy rozeznanie i wybierzmy jak najbardziej korzystny wariant tego, bo tam jedna rodzina wykazała chęć zakupu tej nieruchomości. Została im ustnie złożona propozycja, no ale moim zdaniem urząd nie może tak funkcjonować. To musi być konkretne pismo, z konkretną ceną, z wyceną, z określeniem bonifikaty. Tylko nie wiem, póki nie są uregulowane prawnie sprawy związane z najmem, to nie wiem, czy oni w ogóle mogą.”

Inspektor Irena Smoktunowicz powiedziała: „Do przetargu każdy ma prawo przystąpić.”

Halina Turbaczewska zapytała: „Mam jeszcze pytanie. Ile oni płacą za ten czynsz za to mieszkanie?”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk powiedziała: „Około 75 zł.”

Halina Turbaczewska powiedziała: „Proszę mi dać takie mieszkanie. Po co ja mam męczyć się, ja będę płacić 100 zł. Będę pilnować, żeby była zadbana, nie zgnoję takiego mieszkania.”

Inspektor Irena Smoktunowicz powiedziała: „W naszej uchwale też jest zapisane, że najemcy mają obowiązek dbać o stan tego mieszkania, w którym zamieszkują. To co regulują przepisy.”

Halina Turbaczewska zapytała: „Czyli całe trzy rodziny płacą 75 zł, czy każda osoba płaci 75 zł?”

Inspektor Irena Smoktunowicz powiedziała: „Za całe mieszkanie.”

Halina Turbaczewska powiedziała: „Czyli trzy rodziny płacą 75 zł. Pięknie.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk powiedziała: „Takie u nas są stawki.”

Inspektor Irena Smoktunowicz powiedziała: „Wracając do sprzedaży, żeby cokolwiek przeznaczyć do sprzedaży rada musi zadecydować, bo mamy uchwałę w sprawi zasad gospodarowania, że żeby rozpocząć procedurę sprzedaży rada musi wyrazić zgodę. Także jeżeli będzie taka dyspozycja, to będziemy rozpoczynać. Zawiadomimy ludzi w odpowiednim trybie i oszacujemy. Wstępnie rzeczoznawca obejrzał. Taką wycenę zrobił, taką, jak sprzedać dla ludzi. Będzie przetarg, bo w tej chwili nie ma najemcy. Będzie w drodze przetargu sprzedawana nieruchomość. Sprzedawana by była, gdyby była taka dyspozycja. Zawiadomieni zostaliby o tym fakcie. Czy znalazłby się chętny do zakupu z lokatorami, czy oni by kupowali.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Czy nie można podzielić tego na dwa lokale, ponieważ są tam dwie rodziny. Wrócić do tego podziału i wtedy każdej z tych rodzin zaproponować.”

Inspektor Irena Smoktunowicz powiedziała: „Można to zrobić, bo tam są oddzielne wejścia. Uważam, że można to zrobić, tylko tyle, że jest nasza uchwała o zasobie nieruchomości i to trzeba by było wprowadzić do uchwały.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Zmienimy uchwałę i już, jeżeli taka będzie wola.”

Inspektor Irena Smoktunowicz powiedziała: „Tam wszystko jest. Są dwa trzony kominowe. Tam było dwa lokale. Mieszkały dwie rodziny.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk powiedziała: „Sprzedać i będzie z głowy.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Dać bonifikatę na remont, właśnie po to, żeby ludzie poczuli, że dajemy im z opłatą 90%, czy 80%, czy 70%, czy nie wiem ile, ale dajemy szansę na to, żeby mieszkali sobie i dbali o to mieszkanie.”

Inspektor Irena Smoktunowicz powiedziała: „Ale co my chcemy zrobić? Wynająć czy sprzedać?”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Sprzedać.”

Radny Mirosław Predko zapytał: „A kto chce kupić?”

Inspektor Irena Smoktunowicz powiedziała: „Jedna rodzina chce kupić, a zamieszkuje dwie rodziny.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk powiedziała: „Nie chcą kupić za 9 tys., ale za tysiąc złotych może by kupili.”

Inspektor Irena Smoktunowicz powiedziała: „Ale jeżeli sprzedaje się w trybie przetargu, to nasza uchwała o gospodarowaniu nieruchomościami komunalnymi mówi, że cena wywoławcza do pierwszego przetargu nie może być niższa niż jej wartość, a wartość określa rzeczoznawca.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk powiedziała: „Ale jak najpierw podzielić na lokale, a dla lokali można dać bonifikatę.”

Inspektor Irena Smoktunowicz powiedziała: „Tu można na czas nieoznaczony.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Wszystko po kolei. Możemy pójść ludziom na rękę, ale nie do przesady, że idziemy remontować dom. Dlaczego ta osoba, która mieszka w Odrynkach, miała czworo dzieci i o wszystko sama musiała się troszczyć, a tutaj nagle wszystko dajemy. Nie tędy droga. Nie można dawać ludziom ryby, trzeba dać im wędkę.”

Inspektor Irena Smoktunowicz powiedziała: „Bonifikatę też każdorazowo można udzielić rozpatrując sytuację materialną każdej rodziny.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Oczywiście. Jednej dać 70 drugiej 90. Tylko tak strzelam.”

Inspektor Irena Smoktunowicz powiedziała: „Ustawa reguluje, że można udzielić bonifikaty, natomiast nie reguluje stawki procentowej. Mamy zapisaną w uchwale o zasadach gospodarowania, że już co do stawki to indywidualnie co do każdego najemcy.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „To takie konkrety. Teraz rozmawiamy o konkretach.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz zapytała: „Proszę Państwa czego my chcemy? Chcemy podziału tego lokalu na dwa mieszkania, tak? Od tego zaczynamy?”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Pan Wójt ma już tyle możliwości, że teraz wszystkie z nich sprawdzi i nam przedstawi.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Trzeba w konkretach. Czyli dzielimy, wprowadzamy do uchwały możliwość bonifikaty.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Najpierw umowy.”

Inspektor Irena Smoktunowicz powiedziała: „Jeżeli chcemy, żeby było dwa lokale mieszkalne. Trzeba od razu liczyć się z tym, żeby te lokale przystosować, bo tam jest w tej chwili jeden licznik. Trzeba o tym pomyśleć.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Licznik to nie jest aż taki koszt.”

Inspektor Irena Smoktunowicz powiedziała: „To trzeba pooddzielać. Warunki spełniają te lokale. Trzony kominowe są, dwa wejścia są. Jeżeli chcemy dzielić na dwa, to musimy wprowadzić do uchwały. Jeżeli taka decyzja zapadnie, to będziemy przygotowywać zmiany do uchwały.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Mam jeszcze pytanie, bo na naszym spotkaniu były dwie kwestie. Jedna kwestia Hurcewiczów, druga kwestia garaży przy byłej lecznicy. Więc na kolejną sesję, co mam zrobić z tymi garażami, bo ustaliliśmy, że ma być uchwała w sprawie sprzedaży tych garaży.”

Radna Joanna Szafrańska powiedziała: „Nie.”

Radny Jan Ochrymiuk powiedział: „Przyjdą drudzy radni i niech sprzedają. Na razie nie sprzedawać. Jeszcze zdążymy sprzedać.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Prosiłbym, żeby tych garaży nie sprzedawać. W tej chwili tam garażujemy sprzęt, stoi samochód ośrodka kultury. Naprawdę ten budynek jest dla nas potrzebny.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Rozmawialiśmy tak. Wpłynęło pismo, ten temat był analizowany na komisjach, wpłynęło pismo i żeby formalnie odpowiedzieć na to pismo mieszkańców w kwestii ewentualnej sprzedaży, bo nie mówię, że ja chcę sprzedawać te garaże, tylko jest pismo i powinniśmy formalnie na to pismo odpowiedzieć w oparciu o obowiązujące przepisy prawne.”

Radny Jan Ochrymiuk powiedział: „Wstrzymujemy się ze sprzedażą.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Czyli podejmujemy uchwałę. Czyli powinniśmy, Pani Mecenas, podjąć taką uchwałę o niewyrażeniu zgody na sprzedaż tej nieruchomości, tak, żeby odpowiedzieć im na to pismo?”

Radca prawny Eugenia Ostapczuk powiedziała: „Nie.”

Lidia Długołęcka powiedziała: „Na remont.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Mówimy o garażach przy lecznicy.”

Radna Anna Wawrzeniuk powiedziała: „Ja może wyjaśnię te sprawy, bo troszeczkę się wszyscy chyba zagmatwali. Napisałam protokół z tej poprzedniej komisji, która się odbyła i mam takie zdanie. „Komisja zapoznała się także z pismem kierowanym przez mieszkańców Wspólnoty Mieszkaniowej z ulicy Mickiewicza 34 w Narwi w sprawie oferty zakupu nieruchomości. Odpowiedzią w tej kwestii będzie podjęcie odpowiedniej uchwały rady na sesji rady gminy.” Taką podjęliśmy decyzję i koniec dyskusji.”

Inspektor Irena Smoktunowicz powiedziała: „Jeżeli w sprawie zbycia, to potrzebna uchwała.”

Radca prawny Eugenia Ostapczuk powiedziała: „Niewyrażenia? Co to będzie intencyjna uchwała. A kto inicjatywę podjęcia uchwały wniósł? Od strony już formalno – prawnej, od inicjatywy uchwałodawczej. Uważam, że zwykłym pismem.”

Radna Anna Wawrzeniuk powiedziała: „Pani radco prawny. My po prostu nie wiedzieliśmy jak wybrnąć z tej sytuacji. W ten sposób wybrnęliśmy, jeżeli to jest droga błędna przecież można się z niej wycofać.”

Radca prawny Eugenia Ostapczuk powiedziała: „Jasne.”

Radny Mirosław Kozłow zapytał: „No to jaka jest poprawna droga?”

Radca prawny Eugenia Ostapczuk powiedziała: „Pani Przewodnicząca Rady podpisze pismo informacyjne.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „To pismo wpłynęło do Rady i w oparciu o co mam odpisać?”

Radca prawny Eugenia Ostapczuk powiedziała: „Trzeba byłoby opisać całą procedurę pracy nad tym tematem, że zajmowały się komisje, że to wszystko i w końcu radni doszli do wniosku, że nie przeznaczają do sprzedaży. W tej chwili tak na gorąco zastanawiałabym się jakiej treści: odmawia się przeznaczenia? Przecież wiadomo, że tylko Państwo podejmujecie uchwały dotyczące zbycia. Jeżeli nie ma zamiaru sprzedaży czegoś.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz zapytała: „Ja to rozumiem, tylko mamy zabudżetowane 50 tys. zł, jakaś idzie dokumentacja i co z tym. Czy wstrzymujemy te prace, czy robimy, czy nie robimy, ktoś to wie?”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Nie ma żadnej umowy na dokumentację i 600 zł poszło.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk powiedziała: „Ja nie mam żadnej umowy. A 600 zł poszło w tamtym roku na wtórniki. W tym roku znowu 50 tys. zł przeznaczone.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Także nic.”

Radna Anna Wawrzeniuk powiedziała: „A nam powiedziano, że wydano 5 tys. zł.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Nie wydano jeszcze.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk powiedziała: „Ja na razie nie mam umowy.”

Radna Anna Wawrzeniuk powiedziała: „Ale Pan nam mówił. No nie można tak wprowadzać w błąd.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Rozmawiałem. Proszę Państwa proszę mi znaleźć projektanta, który wykona dokumentację architektoniczno – konstrukcyjną przyłącza wodociągowego i energetycznego za pięć tysięcy.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Zadzwonię na telefon i Panu znajdę, ale to nie o to chodzi. Tylko chodzi o to, że jeżeli nie wydano tych pieniędzy, to proszę to powiedzieć, a nie Pan mówi, że już zaawansowane.”

Wójt Andrzej Pleskowicz zapytał: „Jak mogły zostać wydane, skoro nie ma umowy?”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „No właśnie. To dlaczego Pan mówi, że są wydane, jak nie są wydane. Na poprzedniej sesji Pan mówił, proszę odczytać z protokołu.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Poinformowałem, że rozmawiałem z projektantem, który już niemalże to wykonał, że zrobi to za taką cenę.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Nie. Pan powiedział, że już zostało wydane.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Pani nie, Pani ciągle nie. Pani też mi powiedziała, że Pan Rusiłowicz przegrodził działkę, a się okazało, że nie.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Proszę Państwa. Uporządkujmy tę dyskusję. Musimy się określić. Jeśli te garaże zostają. Słuchajmy wszyscy, bo robi się jeden wielki bałagan. Na spotkaniu komisji słyszałam wielokrotnie, wielokrotnie było podkreślane, że 5 tys. zł zostało wydanych na dokumentację, więc ja bym chciała, żeby tutaj się określić, czy my wydaliśmy z tych 50 tys. zł zabudżetowanych, które gdzieś się ciągnie od dwóch lat te pięć tysięcy, czy nie wydaliśmy. Czy zostawiamy te garaże w takiej formie i one służą, żeby tam było nasze mienie komunalne składowane i ten temat zostaje zamknięty. Robimy zmiany budżetu i w budżecie te 50 tys.  zł przesuwamy na inny cel. Musimy to w końcu określić.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Te pieniądze jeszcze nie zostały wydane. Jeszcze te pieniądze nie zostały wydane. Niemniej jednak dokumentację, człowiek przymierzył się do tego i niemalże jest na ukończeniu.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Czyli do rozważenia 50 tys. zł. Kwestia zastanowienia się, czy te garaże zostawiamy w takiej formie, że tam składujemy sprzęt nasz komunalny, czy coś tam robimy, bo teraz jest to 50 tys. zł. Abo zmieniamy budżet o tę kwotę, przesuwamy to na inny cel. Kwestia do zastanowienia się i podjęcia decyzji. Tak to widzę. Chyba że się mylę i Państwo macie inne zdanie. Ale to jest temat na komisje, tak mi się wydaje. Czy mają Państwo jeszcze jakieś pytania?”

Radny Dawid Kuczewski powiedział: „Mam pytanie do Pana Wójta odnośnie dwóch inwestycji, które zaplanowaliśmy i przeznaczyliśmy pieniądze: jedna to droga do Waniewa, czy tam już rozwiązuje się sytuacja oraz połączenie kotłowni NOK-u oraz szkoły. Wspomina Pan, że ruszają sprawy oczyszczalni ścieków, chociaż nie przypominam sobie, żebyśmy coś podejmowali w tej sprawie. Tutaj podjęliśmy uchwałę budżetową, że zajmiemy się tymi inwestycjami.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Przypomnę, że w kwestii modernizacji oczyszczalni celem przyjęcia ścieków z firmy Pronar przeznaczyliśmy w budżecie 15 tys. zł na dokumentację. Pani Skarbnik, czy w kwestiach wykonania instalacji zasilającej ciepłą wodę centralnego ogrzewania ze szkoły zasilającą budynek ośrodka kultury, urzędu gminy i osiedla mieszkaniowego, czy były jakieś pieniądze?”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk powiedziała: „Mamy 10 tys. zł na dokumentację.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Tu sprawy jeszcze nie ruszyły w kwestii dokumentacji.”

Radny Dawid Kuczewski zapytał: „A kiedy to ruszy? Ja już się pytałem. Trzy miesiące minęły zaraz nam się rok skończy w takim tempie.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Nie skończy się tak szybko rok. Spokojnie. Powiem, że nie wiem jak z tego wybrnąć: czy ogłosić przetarg na wykonanie dokumentacji i być zaskoczonym sumą 30, 40 tys. zł, a może 5 tys. zł. Państwo zabukowaliście 10 tys. zł na dokumentację. Jeżeli ja korzystając ze swoich znajomości, znajomości kolegów, gdzieś tam zrobię rozeznanie w kwestii wykonania dokumentacji i znowu powiem, że ktoś tam się przymierza za 10 tys., a Państwo zmienicie zdanie.”

Radny Dawid Kuczewski powiedział: „To proszę tak nie mówić i tyle. Proszę się rozeznać i jak Pan się rozezna, to ogłosić wtedy przetarg.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk powiedziała: „Podpisać umowę i już.”

Radny Dawid Kuczewski powiedział: „Proszę tak zrobić, żeby było jak najkorzystniej dla gminy.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Trzeba zrobić formalnie.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Żeby zrobić formalnie, to każdy projektant chce mieć podkłady geodezyjne, czyli Państwo w ramach tych 10 tys. upoważniacie mnie, żebym zamówił podkłady geodezyjne, bo to jest podstawa i od tego trzeba zacząć. Tak jak w przypadku parku, czy każdej innej inwestycji, że projektant musi mieć podkład geodezyjny, zwymiarować to, musi zacząć pracować. Na pewno nie na odbitce mapy zasadniczej z Urzędu Gminy w Narwi. Czy Państwo w ramach 10 tys. upoważniacie mnie, żebym zamówił podkłady geodezyjne.”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk powiedziała: „Przypuszczam, Panie Wójcie, że jeżeli dokumentacja będzie kosztowała 20 tys., to skoro radni zdecydowali się wprowadzić taką inwestycję, to dodadzą te 10 tys. i chyba trzeba zacząć po kolei tak jak trzeba robić zgodnie z literą prawa. Niech to 30 tys. zł będzie kosztowało. Chyba radni jak się zdecydowali na tę inwestycję, to nie będą mieli problemów i dołożą te pieniądze z wolnych środków, bo mamy wolne środki.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Przyznaję rację Pani Skarbnik. Jesteśmy urzędem, nie jesteśmy firmą prywatną, tu powinna być przejrzystość, wszystko powinno mieć drogę administracyjną od początku do końca, na wszystko powinna być podkładka w formie papierowej, bo myślę, że to jest najlepsza obrona na wypadek różnych nieszczęść, które się niestety wśród ludzi zdarzają.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Pani Skarbnik tak sobie wolną ręką z nadwyżki budżetowej rozdziela pieniądze, a co będzie z płatnością po przetargu na śmieci? Czy ludzie, którzy nie płacą podatków, czy będą płacić za śmieci? Mamy ustawowy obowiązek odebrania ścieków z firmy Pronar. Nie wiadomo ile będzie kosztowała ta inwestycja też z wolnych środków. To tak na dokumentację, która nie wiadomo, kiedy będzie realizowana sobie czy 20 tys., czy 30 tys. W ten sposób Pani Skarbnik?”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk powiedziała: „Ale, Panie Wójcie, nie ma innego wyjścia. My musimy zgodnie z literą prawa postępować. Nie możemy po cichu rozmawiać z projektantem: zrób mi za pięć tysięcy, bo i tak musimy mieć umowę, musimy mieć wszystkie dokumenty. Radni chyba przemyśleli tę sytuację, skoro chcą robić połączenie tych kotłowni.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Nie mamy wyjścia przecież.”

Radny Dawid Kuczewski powiedział: „A na park były pieniądze, teraz już problem wyskakuje. Na jedno jest, na jedno nie ma.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Są pieniądze. Jest rezerwa budżetowa, są wolne środki, są pieniądze.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Planowaliśmy budżet, planowaliśmy kolejność inwestycji. Uważam, że sesje właśnie temu służą, że powinniśmy tutaj pytać o to wszystko, co jest na jakim etapie, w jaki sposób to jest realizowane. No bo chyba ten nasz czas był czasem straconym, gdyby tak nie było.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Ale w międzyczasie wynikła sytuacja, że firma Pronar złożyła akces na piśmie w kwestii odebrania ścieków, czego nie planowaliśmy. Teraz korzystając z tych wolnych środków trzeba jakieś priorytety. Czy w tej chwili jest najważniejsza inwestycja w kwestii przyłączenia, czy wymiana pieców, czy kotłownia zda egzamin, pomp itd. wykonania dokumentacji? Mamy tych dokumentacji całą szafę i nie realizowane.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „No to trzeba realizować.”

Halina Turbaczewska zapytała: „Swego czasu jak sprzedawali POM firma Pronar zaoferowała się, że nasze ścieki weźmie. Umowa była zawarta. Umowa, że sprzedadzą POM jeżeli podłączone będą bloki pod oczyszczalnię. I co potem się okazało. Pan mieszka całe życie, ja mieszkam dwadzieścia osiem lat i to pamiętam. I co było jak Pronar kupił?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Nikt nie przewidział, że firma, która w chwili upadku zatrudniała 20-30, a w chwili największego rozkwitu 200 osób, że będzie zatrudniała 1300 osób aktualnie na dzień dzisiejszy i oczyszczalnia sprzed pięćdziesięciu lat dosłownie nie ma racji bytu, nie przyjmie nie tylko ścieków z osiedla, ale nawet bytowych ścieków z zakładu.”

Halina Turbaczewska zapytała: „A nasza przyjmie? Jakie to oczyszczanie idzie do rzeki? Czy Pan Wójt był tam? Widział? Jakie ścieki są w Narewce, a jakie tu u nas do rzeki są odprowadzane?”

Wójt Andrzej Pleskowicz zapytał: „Z naszej oczyszczalni?”

Halina Turbaczewska powiedziała: „Tak.”

Wójt Andrzej Pleskowicz zapytał: „Nasza oczyszczalnia, tutaj nie ma Pana Stanisława, zaręczam Państwu, że ma wzorcowe wyniki. W tej chwili jeszcze możemy przyjąć około 80 m3 minimum na dobę, co pozwoli nam na niepodnoszenie stawek za ścieki przez najbliższe kila lat. Przy 50 m3 to jest 9 tys. miesięcznie wpłynie z Firmy Pronar.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Czy mają Państwo jeszcze pytania?”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Chodzi o sypanie głównej ulicy Mickiewicza. Wczoraj był wypadek. Dzisiaj rano jechaliśmy. Jest ślisko jak nie wiem co. Gdzie się podział piasek. Nie ma pisaku w gminie, żeby posypać. Dzieci idą, czekamy na to, żeby samochód potrącił kogoś?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Wczoraj w godzinie wypadku, bo byłem niespełna pół godziny po wypadku, przestrzegając zasad ruchu drogowego i ograniczenia do 40 km/h w momencie hamowania samochód się przesunie trzydzieści centymetrów do pół metra. Rozmawiałem wczoraj z komendantem, co było przyczyną tego wypadku.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Ale ja nie mówię o wypadku. Ja mówię o śliskiej jezdni, która jest. Nie można się zatrzymać. Wczoraj przed szkołą nie było w stanie się zatrzymać, bo jest tak ślisko. Dzisiaj rano to samo jest. Jest trochę lepiej, ale jest. To nie można posypać tego? Na zakrętach.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Zapewniam Państwa, że co dzień Narew się posypuje. Co dzień miejscowość Narew, skrzyżowania się posypuje, tylko że przejeżdża jeden samochód i zmiata to przy zmrożonym lodzie.”

Radna Bożena Pogorzelska powiedziała: „Jeżdżę codziennie. Przed policjantami jest tak wyślizgane, że samochód jedzie tak jak chce. Nie ma hamowania.”

Radny Jan Ochrymiuk zapytał: „Czy te łazienki już są skończone?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Nie jeszcze.”

Radny Jan Ochrymiuk powiedział: „Bo pracownik mówił, że skończone.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Ale ja mówię, że jeszcze nie.”

Radny Dawid Kuczewski powiedział: „Jeszcze tylko informację o Waniewie.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „O Waniewie?”

Radny Dawid Kuczewski powiedział: „Tak.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Mamy pieniądze na to. Czekamy na posunięcie Starostwa Powiatowego w Hajnówce. Mamy pieniądze przygotowane na miejscowość Łopuchówka i na Waniewo.”

Radny Dawid Kuczewski zapytał: „Czekamy do wiosny?”

Skarbnik Gminy Halina Niesteruk powiedziała: „Przecież to nie nasza droga. To musi powiat.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Są takie zasady: 50% naszego wkładu. Te pieniądze są zarezerwowane. Powiat się podejmuje robienia tego sam. Ja jestem zdecydowanie przeciwny, bo ta emulsja, to jest na krótką metę. Powiat się nie zgadza na asfalt, gdyż ma swój zakład, który tym się zajmuje. Ludzie będą bezrobotni.”

Halina Turbaczewska zapytała: „Jak to jest u nas? Na jakiej zasadzie zatrudniamy ludzi nie zameldowanych u nas? Jest osoba, która nie jest u nas w gminie zameldowana. Czy ona odpracowuje, czy ona jest zatrudniona, jak to jest?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Tak. Mamy Pana Jerzego Hajduka, który się zgłosił do nas i poprosił o to, żeby przyjąć go na roboty interwencyjne, gdyż opiekuje się staruszką matką po osiemdziesiątce. Drugi raz mu zostało przedłużone. Korzystamy z programu Plus 50. Nie dokładamy do niego ani jednego grosza.”

Halina Turbaczewska powiedziała: „Mam pytanie, bo ludzie się pytają, dlatego chciałam zapytać.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Pan Jan Chilimoniuk, Pan Jerzy Siotkowski. Te trzy osoby, program Plus 50, nie dokładamy ani grosza. Ten człowiek zajmuje się parkiem. Pani Olga, która pracowała zajmowała się parkiem. Starając się o pracownika, do którego nie dokładamy ani złotówki generalnie wynagrodzenie Pani Olgi zostaje u nas.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Teraz jest jeszcze czas dla radnych. Czy Państwo koleżanki i koledzy radni mają jeszcze pytania, ewentualnie uwagi?”

Pytań nie zadano.

 

Ad. 11 Wolne wnioski i informacje.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Pozwolą Państwo, że odczytam pismo, które wpłynęło dawno temu na moje ręce również. Pismo, które wystosowała do nas Pani Lidia Długołęcka. Panią Lidię znamy jako sołtysa wsi Soce, która zakończyła już kadencję pełnienia tej funkcji w miejscowości Soce na własną prośbę. Pozwolą Państwo, że odczytam to pismo, które złożyła do nas Pani Lidia.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz przeczytała pismo, które stanowi załącznik nr 11 do protokołu.

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Pismo to wpłynęło 14 lutego 2012 roku. Jak Państwo doskonale wiecie rok czasu trwała zmiana statutów, wszystkie te sprawy związane z oprawą tych działań i 3 marca odbyły się wybory sołeckie w Socach. Pani Lidia ustąpiła i przedstawiałam dzisiaj wszystkim Państwu nowego sołtysa Pana Andrzeja, który od tego dnia pełni rolę sołtysa wsi Soce. Niemniej jednak chcielibyśmy poprosić Panią Lidię na środek. Chcielibyśmy bardzo serdecznie podziękować za te dwa wspólne lata. Pisze Pani o roku. Rok szybko minął. Niemniej jednak nie był to rok stracony. Pozwolę sobie odczytać podziękowania, które jako Rada skierowaliśmy na ręce Pani Lidii.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz przeczytała podziękowania.

Lidia Długołęcka powiedziała: „Chciałam tylko powiedzieć, że kocham wszystkich. Przez okres, który pełniłam tę funkcję, dowodem na to że te wsie są w jakiś tam sposób zabytkowe, bo tak mówi prawo, na pewno nie tylko te, gdzie się tworzy Krainę Otwartych Okiennic, ale na pewno wszystkie, bo ta ściana wschodnia ma tak ogromny potencjał, żebyśmy tutaj wiedzieli, co my reprezentujemy i jacy my ludzie jesteśmy bogaci, to byśmy chyba dzisiaj tu wszyscy spuścili powietrze, którym się nadymamy i zaczęli żyć w prawdzie, w miłości jeden do drugiego. Przez ten okres wyłoniło mi się dużo przesłań, które jakby dzięki sile najwyższej napisałam. Teraz przygotowuję do druku tomik tego. Powiem, pozwólcie Państwo, tylko jedno takie, które utkwiło mi w pamięci co dotyczy właśnie tych wsi. Jest to Kraina Otwartych Okiennic. Szanujmy Krainę Otwartych Okiennic od dawien dobrze znaną, od dziada pradziada powstałą, niektórym dziś zapomnianą. Szanujmy perłę w tym rejonie dziedzictwem tryskającą chcącą być ocaloną do wczoraj nie mówiącą. Dzisiaj Kraina uwagi potrzebuje, by nadal pozostać sobą, by sobą zdobić miejsce własne i wszystkich być ozdobą. Domki, kwiatki, okiennice to ozdoby własne. Rozrastają się co roku i są już za ciasne. Coraz większą zataczają przestrzeń mówiąc coś o sobie. Świat im echem odpowiada, że się wami zdobię. Klimat swojski tu panuje i przyciąga do się ludzi, by się odbić w tej Krainie i czuć, że Kraina budzi. To dotyczy całej ściany wschodniej. Taka bogata jest ta ściana wschodnia. Dziękuję jeszcze raz. Szkoda, że tu nie ma mieszkańców wsi Soce, ale ostatnie zebranie, jakie było, myślę, że jest przykładem dla inny wsi. Była po prostu cisza, kiedy był wybór nowego sołtysa Andrzeja. Andrzeju z całego serca Ci gratuluję. Jesteś bliskim sąsiadem moim. Myślę, że będziemy razem też współpracować. Żeby to jeszcze tak sfinalizować, to tak w duchu sobie pomyślałam, że mowa jest srebrem, a milczenie złotem. I być może ten symbol na tym zebraniu w Socach zaistniał. Myślę, że to niesie coś dobrego. Także Kochani jeszcze raz kocham i dziękuję.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Teraz dopuszczam do głosu publiczność, mieszkańców, sołtysów. Czy ktoś chciałby zabrać głos?”

Sołtys wsi Doratynka Witalis Selewoniuk powiedział: „Do Pani Radcy jedno pytanie. Jestem sołtysem sołectwa Doratynka. Przez dwadzieścia około lat gmina pobierała podatek rolny, czy gruntowy za działkę i w tym roku odstąpiła od tego. Moim zdaniem gmina te grunty chciała po prostu sprzedać, a pobierała ten podatek. Czy słusznie pobierała, czy nie? Pani w tym się zorientuje. Chodzi o Gromotowicz Walentynę.”

Radca prawny Eugenia Ostapczuk powiedziała: „To nie jest miejsce do załatwiania spraw indywidualnych. Trzeba by było pójść, zobaczyć jaki jest stan faktyczny i wtedy rozmawiać. Ja panu nie odpowiem w tej chwili.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Zostanie Pan po sesji, tak? Poda Pan dane.”

Sołtys wsi Doratynka Witalis Selewoniuk powiedział: „Teraz do Pani Przewodniczącej. Pani tak ładnie odczytała to pismo. Moje pismo tez Pani kiedyś ładnie odczytała, ale chciałem, żeby Pani odpisała dla mnie na to pismo.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Pan skierował pismo do Rady, czy do Wójta?”

Sołtys wsi Doratynka Witalis Selewoniuk powiedział: „Tak.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Do Rady tak? Jeśli nie odpisałam, to przepraszam.”

Sołtys wsi Doratynka Witalis Selewoniuk powiedział: „Jeszcze może jedno. Chodzi o podłączenie Pronaru do naszej oczyszczalni. Tak jak chodziłem ze świetlicą ileś razy do Pana Wójta, to Pan Wójt odpowiadał, że Rada decyduje o tym. A kto podejmuje decyzje właśnie o tej oczyszczalni.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Ustawodawca. Ustawa nakazuje, jeżeli jest gminna zbiorcza oczyszczalnia ścieków bezwzględnie trzeba zrobić wszystko, żeby odebrać ścieki. Ustawa nakazuje, jest obowiązek i firma Pronar wystosowała pismo, był akces o przyjęcie ścieków komunalnych z firmy Pronar.”

Sołtys wsi Doratynka Witalis Selewoniuk powiedział: „A jeżeli firma Pronar będzie powiększać się dalej. To jest dla mnie jakby dożywocie dla naszej oczyszczalni.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Mamy obowiązek. Rada gminy ma obowiązek podjąć takie decyzje, żeby tę oczyszczalnię rozbudować na tyle, żeby zabezpieczyć odbiór ścieków. To nie tylko może być firma Pronar, to może być miejscowość Makówka. Przypominam, że jeszcze ponad sto gospodarstw w Narwi nie jest podłączonych. Podkreślam po raz kolejny, im więcej osób wykona przyłącze kanalizacyjne, podłączy się firma Pronar, tym stawka nie będzie podnoszona przez ileś tam lat, bo silnik 32 kW, który napędza reaktor i trzy przepompownie, które pracują na okrągło. Czy to będzie 120 m3 ścieków, czy to będzie 180 m3, zużycie prądu będzie te same. Ponad 60 tys. zł zapłaciliśmy tylko za energię elektryczną w 2012 roku.”

Sołtys wsi Doratynka Witalis Selewoniuk powiedział: „Ale jak nasza oczyszczalnia nie da rady. Jak tutaj Pani zauważyła, że ścieki z naszej oczyszczalni idą do Narwi, a Pronar ma własną, to niech rozbuduje.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Nasza oczyszczalnia jest zaprojektowana na 320 m3 na dobę. W tej chwili jest różnie. Od 120 m3 do 150 m3, czyli mamy jeszcze moc przerobową. Warunkiem nie podnoszenia tych stawek za ścieki w Narwi jest jak największa ilość przyłączy.”

Sołtys wsi Doratynka Witalis Selewoniuk powiedział: „O ile ja się orientuję, to nasze stawki tutaj w naszej gminie są chyba na całą Polskę największe.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „To źle jest Pan zorientowany.”

Halina Turbaczewska powiedziała: „Tak. W gazecie czytałam, że w Michałowie w mieście jest 3,40 za metr sześcienny. To niech by było 4,50.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Kalkulację zrobił Kierownik Gospodarki Komunalnej ujmując wszystkie nasze wydatki: energia, badania ścieków, wynagrodzenie pracownika. Później te wydatki podzieliliśmy przez ilość przyłączy i wychodzi ta średnia. Tu nie ma zarabiania na tym na jakieś inne cele. Absolutnie pod żadnym pozorem. Podkreślam, że sto gospodarstw nie jest podłączonych. Gdy przyjmiemy 50 m3 na dobę z Pronaru to jest 9 tys. zł miesięcznie.”

Sołtys wsi Doratynka Witalis Selewoniuk zapytał: „A ile my wydamy na to, żeby podłączyć?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Nic nie wydamy. W tej chwili? I tak musimy zmodernizować punkt zlewny, musimy zamontować odtłuszczacz, sito zbierające i napowietrzanie. Napowietrzenie obniży nam zużycie energii, czyli poprzez zainwestowanie w napowietrzanie za jakiś okres czasu to nam się zwróci. Nie wiem, o co chodzi, ale jak przyjmiemy te ścieki z Pronaru, to zainwestowanie nam się zwróci w przeciągu dwóch lat. Firma Pronar to spłaci.”

Sołtys wsi Doratynka Witalis Selewoniuk zapytał: „Ale czy ktoś to obliczył?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Tak.”

Halina Turbaczewska powiedziała: „To nie chodzi o to, bo tam woda jak idzie, ale jak tam pójdą oleje, jakieś detergenty, coś tam, czy te bakterie nie będą zabite i dopiero będziemy mieli.”

Sołtys wsi Doratynka Witalis Selewoniuk zapytał: „Ale jak postawią jeszcze z dziesięć jakichś zakładów, to co to będzie?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Proszę zajść do Prezesów firmy Pronar i powiedzieć: Panie Prezesie, pomimo ustawy ja jako sołtys nie chcę, żeby Pana ścieki płynęły do oczyszczalni, to nic, że trzysta osób pracuje z Gminy Narew, to nic, że 17% budżetu z firmy Pronar. Ja nie chcę. Proszę zajść i to powiedzieć.”

Sołtys wsi Doratynka Witalis Selewoniuk zapytał: „Jeszcze chciałem zapytać, bo jeden z radnych odszedł, tak? Napisał wypowiedzenie. Jaki jest powód, że on odszedł?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Nie mam informacji na ten temat.”

Sołtys wsi Doratynka Witalis Selewoniuk zapytał: „Ale może ktoś z radnych ma, bo przecież musiał napisać jakieś pismo, czy coś takiego.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Pan Sakowski złożył oświadczenie o rezygnacji z pełnienia funkcji Przewodniczącego Komisji Rewizyjnej. Nie musiał tego motywować. Z przyczyn osobistych. Jest to pismo. Jeżeli Pan sobie życzy, to możemy odnaleźć.”

Radna Bożena Pogorzelska zapytała: „A z radnego?”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Przygotowując materiały na sesję marcową, materiały były wysyłane 5 marca, po tym terminie wpłynęło też oświadczenie Pana Jerzego Sakowskiego, że rezygnuje z funkcji radnego. Niemniej jednak, wczoraj odbyliśmy rozmowę na ten temat i ta sprawa nie jest jeszcze przesądzona. Nie jest to decyzja ostateczna. Procedura jest taka, że od momentu wpłynięcia takiego pisma rada ma trzy miesiące na podjęcie stosownej uchwały w kwestii wygaszenia mandatu radnego. Więc dlatego jeszcze na tej sesji nie poruszamy tego tematu, bo ta sprawa nie jest zamknięta z punktu widzenia odczuć i uzasadnień Pana Jerzego. On po prostu jeszcze się nad tym zastanowi, czy jeszcze tego oświadczenia nie wycofać. O tym rozmawialiśmy wczoraj. Ma taki czas, żeby się nad tym zastanowić. Tak jak powiedziałam, na to jest trzy miesiące, więc różne decyzje w różnym okresie życia podejmujmy z różnych przyczyn. Czasami pod wpływem większych, bądź mniejszych emocji. Na tej sesji jeszcze się tym tematem nie zajmujemy. Jeśli Pan Jerzy nie zmieni decyzji na sesję kwietniową zostanie przygotowany stosowny projekt uchwały.”

Sołtys wsi Doratynka Witalis Selewoniuk zapytał: „Jeżeli dobrze się zorientowałem, to na drogę do Kaczał z Doratynki firma wchodzi i będzie oczyszczać pobocza, tak?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Przypominam, że firma robi to nieodpłatnie, jeżeli ten surowiec w postaci tych łozin zrekompensuje dla nich nakłady plus jeszcze jakiś zysk, to tak.”

Sołtys wsi Doratynka Witalis Selewoniuk powiedział: „Rozmawiałem z tym Panem i jeżeli Wójt z drogą powiatową do Bielska z Doratynki też by to zrobił.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Na drogę powiatową firma wygrała przetarg, wpłaciła wadium i jeszcze nie ruszyła z robotami.”

Sołtys wsi Doratynka Witalis Selewoniuk powiedział: „Dostałem odpowiedź, bo pisałem w tej sprawie.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Dopiero z tego, co wiem Starosta wysłał do tej firmy zapytanie, czy ona podejmuje się dalej wykonania odkrzaczenia całej drogi powiatowej od szosy powiatowej poprzez Doratynkę, Gradoczno, Janowo i do Gorodczyna, czy też nie.”

Sołtys wsi Doratynka Witalis Selewoniuk zapytał: „Przy świetlicy w Doratynce, bo tam walą się drzewa. Są takie, które mogą stwarzać zagrożenie. Czy mogą oni też w tych ramach?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Jeżeli to jest w pasie drogi powiatowej, to bez zgody Zarządu Dróg Powiatowych nie możemy tego ruszyć. Po prostu to jest ich własność. To tak jakbyśmy weszli na cudze podwórko i zaczęli coś tam robić.”

Sołtys wsi Doratynka Witalis Selewoniuk zapytał: „Pytałem na poprzedniej sesji. Co będzie? To się wali na szopę. W tamtym roku ja nie obkaszałem tej świetlicy. Zrobiła to gmina na dwa metry i siedemdziesiąt dwa centymetry. Bo może też boją się, że drzewa te zawalą się tam?”

Wójt Andrzej Pleskowicz zapytałał: „Wszystko możliwe. Może się boją. Panie sołtysie może wzorem Pani Lidii Pan coś zorganizuje?”

Sołtys wsi Doratynka Witalis Selewoniuk zapytał: „To znaczy co?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Obkaszanie. Może przetrzebienie czegoś. Ze skutkiem takim, że mamy tam rodzinę Iwaniuków i te gałęzie zawieziemy im na podwórko, pomożemy ludziom.”

Sołtys wsi Doratynka Witalis Selewoniuk powiedział: „Pierwszy rok jak zostałem sołtysem, to ja tam wszystko zrobiłem. Wyczyściłem śmieci, wykosiłem wszystko.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Chwała Panu za to.”

Sołtys wsi Doratynka Witalis Selewoniuk powiedział: „A dla Pana drugie chwała, że Pan tyle pomaga.”

Sołtys wsi Janowo Leon Iwaniuk zapytał: „Lokatorzy w Janowie płacą czynsz?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Nie.”

Sołtys wsi Janowo Leon Iwaniuk zapytał: „A czemu nie?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Bo nie mają z czego.”

Sołtys wsi Janowo Leon Iwaniuk powiedział: „Janowo pokryli czynszem, opodatkowali i lokatorzy znaleźli się.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Lepiej, żeby mieszkańcy wsi Janowo wyrzucili, wygnali za wioskę ludzi.”

Sołtys wsi Janowo Leon Iwaniuk zapytał: „Kogo wygnali?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Ludzi, którzy tam mieszkają.”

Sołtys wsi Odrynki Anna Kryszeń zapytała: „Chciałam zapytać w sprawie śmieci. Miały być zebrania i nic. Tutaj już koniec marca i też nic. Nikt nic nie wie. Ludziom co my mamy powiedzieć, a dopytują się ludzie?”

Wójt Andrzej Pleskowicz zapytał: „A nikt Pani nie przekazał?”

Sołtys wsi Krzywiec Krystyna Chodakowska zapytała: „A co przekazać?”

Radna Bożena Pogorzelska zapytała: „A co przekazać?”

Sołtys wsi Odrynki Anna Kryszeń zapytała: „Miały być zebrania.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Z racji tego, że stawka podjęta przez Radę Gminy w Narwi zdecydowanie odbiega od stawek w całym Powiecie Hajnowskim, w Województwie Podlaskim podjęliśmy decyzję o nierobieniu zebrań. Dopiero po przetargu będzie realna stawka. Nie ma sensu, żeby starsi ludzie wypełniali deklaracje, przywozili do urzędu gminy po to, żeby ją za dwa tygodnie zmienić.”

Sołtys wsi Krzywiec Krystyna Chodakowska powiedziała: „Ale chodzi nam o umowy. Zrywać, czy jak? Co robić.”

Sołtys wsi Tyniewicze Duże Irena Pietryszyk powiedziała: „MPO przysłało już.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych zrywa umowy i przyjdzie przy najbliższym rachunku. MPO Białostockie trzeba trzy miesiące wypowiedzieć. A PUK sam przy rachunku.”

Sołtys wsi Odrynki Anna Kryszeń zapytała: „A kiedy będzie przetarg?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „W przyszłym tygodniu.”

Sołtys wsi Odrynki Anna Kryszeń zapytała: „A dokładnie?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Proszę zapytać Pana Korobkiewicza.”

Sołtys wsi Gorodczyno Bożena Bazyluk powiedziała: „To teraz już wiemy.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Proszę Państwa. Jestem ja, jest Pan Korobkiewicz, jest Pani Kasia Kurianowicz do dyspozycji.”

Sołtys wsi Krzywiec Krystyna Chodakowska powiedziała: „I dzwonimy, pytamy się, ale informację taką dostaliśmy. Umowy zrywać.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Nie możliwe, żeby Pan Korobkiewicz i Pani Kurianowicz nie odpowiedzieli na te pytania. Niemożliwe.”

Sołtys wsi Krzywiec Krystyna Chodakowska powiedziała: „Powiedziała, żeby pisać wymówienia.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Do MPO Białostockiego.”

Radna Anna Wawrzeniuk powiedziała: „Proszę Państwa. Dla uściślenia. Ci Państwo, którzy mają podpisane umowy z MPO muszą sami rozwiązać umowy. Proszę przekazać sąsiadom, którzy mają. Trzeba do końca marca napisać umowy wypowiedzenia, natomiast ci, którym odbiera śmieci przedsiębiorstwo z Hajnówki, czyli PUK, z najbliższą fakturą przyjdzie jakiś druk umowy wypowiedzenia.”

Sołtys wsi Tyniewicze Duże Irena Pietryszyk powiedziała: „MPO przysłało już wypowiedzenia, bo dla mnie przysłali z całej wioski u kogo MPO odbiera i przysłali takie druki. Przysłali tylko cztery druki. Dzisiaj nakserowałam i każdemu oddam ten druk na wypowiedzenie.”

Wójt Andrzej Pleskowicz zapytał: „A to MPO czy PUK?”

Sołtys wsi Tyniewicze Duże Irena Pietryszyk powiedziała: „MPO.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Czyli MPO wzorem PUK-u też przysyła.”

Sołtys wsi Tyniewicze Duże Irena Pietryszyk powiedziała: „Ale trzy miesiące przed trzeba wymówić. Do końca marca.”

Radna Anna Wawrzeniuk powiedziała: „Może Panie Wójcie niech Pani sołtys zostawi ten wzór umowy i przekaże sołtysom i można będzie skserować tutaj.”

Sołtys wsi Tyniewicze Duże Irena Pietryszyk powiedziała: „On został u Kasi.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Skserujemy. Mamy po części wiedzę, kto jest w MPO, a kto w PUK-u. Proszę się zgłaszać do Urzędu Gminy po ten formularz, żeby nie przeoczyć tego.”

Radna Anna Wawrzeniuk powiedziała: „Albo sołtysi niech wezmą.”

Sołtys wsi Odrynki Anna Kryszeń zapytała: „Czyli po przetargu jednak będą te zebrania we wsiach, tak?”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Tak. Będą zebrania, pomoc w kwestii wypełnienia deklaracji, odebrania deklaracji.”

Przewodniczący Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych Stefan Kuczyński powiedział: „Właściwie do Pana Wójta mam prośbę. Jako Przewodniczący Komisji Alkoholowej chciałbym prosić o dołączenie do naszej komisji dzielnicowego i pani pedagog ze szkoły. Oni są już przeszkoleni, są gotowi do pracy w Komisji.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Oczywiście.”

Przewodniczący Komisji Stefan Kuczyński powiedział: „To jako Przewodniczący Komisji. Jako radny powiatowy chciałbym prosić również Pana Wójta o pomoc ewentualnie jeśli będzie trzeba w sprawie drogi do Puchłów. Tam chodzi o dokończenie.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Stu metrów.”

Przewodniczący Komisji Stefan Kuczyński powiedział: „Więcej. Tam prawie dwieście jest. Nikomu nie chce się ściągać sprzętu. Już drugi rok nie jest skończona ta droga przez to, że trzeba podjąć decyzję, żeby cały sprzęt z powrotem tam przewieźć i dokończyć tę drogę. Ja mam mniejszą moc sprawczą niż Gmina Narewka, bo oni zawsze w wyborach wygrywają i mają dwóch radnych, w tym jednego Wicestarostę, no i niestety mnie jest trudno z tego powodu. Wobec tego jeśliby zaszła potrzeba to proszę o wsparcie.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Oczywiście. Pani Elu proszę przygotować wszystkie niezbędne sprawy w kwestii poszerzenia komisji i w tygodniu to załatwimy.”

Przewodniczący Komisji Stefan Kuczyński powiedział: „Jeszcze jedno jako były kierownik ośrodka zdrowia. Chciałbym Pana Wójta zapytać o ośrodek zdrowia w Łosince. Mamy sprawę dość zagmatwaną ośrodka zdrowia w Łosince. Pan Wójt podjął decyzję potem Rada to zaakceptowała o rozwiązaniu ośrodka zdrowia w Łosince. Uzasadnił to Pan Wójt tym, że kosztuje za drogo. Są duże koszty o ile pamiętam było powiedziane, że to kosztuje 42 tys. zł.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Ogrzewanie wspólnie z biblioteką.”

Przewodniczący Komisji Stefan Kuczyński powiedział: „Starałem się tam zachowywać gospodarnie. Tam pracowaliśmy jeden dzień w tygodniu przez sześć dni w tygodniu utrzymywaliśmy temperaturę 10°C. Na jeden dzień podnosiliśmy do 20°C. Także udział w tym ogrzewaniu ośrodka był naprawdę niewielki i koszt był, uważam, do zaakceptowania. W każdym bądź razie stało się jak stało. Po prostu pewnego dnia otrzymaliśmy informację, żebyśmy wyszli z tego ośrodka. Teraz się dowiaduję, że trzeba ten ośrodek reaktywować. Przepracowałem tam, Panie Wójcie dwadzieścia siedem lat. Winszuję Pani sołtys, że znalazła Pani uznanie. Natomiast za te dwadzieścia siedem lat przepracowane w Łosince ja nie usłyszałem ani nawet „Bóg zapłać” ani „dziękuję” ani nic. Po prostu miałem opuścić i to wszystko. Odczułem to raczej niekorzystnie. Nie domagam się tego teraz tego od Pana Wójta, bo to już za późno. Jeżeli chodzi o tę reaktywację ośrodka zdrowia, czy nie pomyśleliście jakie są koszty? Jak tam byłem, to utrzymywałem w jakiś sposób sytuację sanepidowską, żeby można było ten ośrodek utrzymać. Teraz, jeżeli on został rozwiązany, to proszę policzyć ile będzie kosztowała akceptacja Sanepidu, żeby z powrotem tę placówkę otworzyć. Poza tym po wyłączeniu ogrzewania tam już powstały pewne szkody, Panie Wójcie. Popękały wszystkie kaloryfery, wszystkie zaznaczam. Grzyb się pojawił, sypią się ściany. To wszystko stanowi koszt jeśli chodzi o reaktywowanie tego ośrodka.”

Radny Mirosław Predko zapytał: „To rozumiem, że nie jest Pan za przywróceniem ośrodka?”

Przewodniczący Komisji Stefan Kuczyński powiedział: „Jestem oczywiście, tylko nie należało go rozwiązywać. Natomiast teraz to nie jest żadna oszczędność. To są dodatkowe koszty dla gminy. Wygenerowaliście po prostu dodatkowe koszty dla gminy, jeśli chodzi o przywrócenie jego funkcji. Poza tym my również przykrość odczuwamy, bo z nami Pan Wójt nie rozmawiał w ogóle o dalszym funkcjonowaniu tej gminnej służby zdrowia. Ktoś ma przyjść spoza gminnej służby zdrowia. Winszuje temu, kto będzie się starł o przywrócenie funkcji tego ośrodka, ponieważ zainwestuje duże pieniądze, natomiast, czy one się zwrócą to nie wiem. My jesteśmy w dużym zespole ZOZ-u. ZOZ mógł pójść na straty nawet, żeby utrzymać ten ośrodek. W tej chwili takiej alternatywy nie ma. Kto tam będzie gospodarzył musi liczyć pieniądze co do złotówki. Mam żal do Pana Wójta, że tak zrobił, tym niemniej nie musi wszystkim być dobrze. Dziękuję serdecznie, że Pan Wójt wysłuchał.”

Wójt Andrzej Pleskowicz zapytał: „Czy mogę odpowiedzieć? Poinformować społeczeństwo?”

Przewodniczący Komisji Stefan Kuczyński powiedział: „Tak. No ja oczekuję.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Celem oszczędności, tutaj po rozmowach wspólnie z radnymi, zbyt duże koszty były utrzymania tegoż budynku. Obsługa była raz w tygodniu. Wystosowałem stosowne pismo do Dyrektora ZOZ-u Hajnowskiego Pana Tomaszuka, który powiedział, mamy to na piśmie, że nie jest zainteresowany inwestowaniem, bo po prostu koszty są zbyt duże. W związku z tym próbowaliśmy przeznaczyć to na inny cel. Odzew społeczeństwa był taki, że po prostu zebrano około osiemdziesięciu podpisów, żeby ten ośrodek reaktywować. Reaktywacja tego ośrodka zdrowia będzie polegać na tym, że zgłosiły się dwie osoby prowadzące działalność tego typu, chcąc tam prowadzić i inwestując. Pokrywając koszty ogrzewania itd. Tutaj budżet gminy, może wstępnie, bo społeczeństwo, miałem spotkanie z mieszkańcami Łosinki, zainteresowane jest jak najbardziej. Publicznie powiedziałem w niedzielę na spotkaniu, że to jest uzależnione to od dwóch rzeczy: od chęci mieszkańców w kwestii złożenia deklaracji do danej osoby, która będzie prowadziła oraz od ilości mieszkańców. Nic nie jest przesądzone. Po prostu kwestia jest ilości. Wstępnie 600-700 osób jak zadeklaruje z okolic, wówczas ta Pani spróbuje uzyskać pieniążki z funduszu zdrowia i rozpocznie działalność. Pod warunkiem, to powiedziałem publicznie, że będzie inwestować i będzie właściwa opieka medyczna. Dzisiaj przepisy pozwalają w ciągu roku kalendarzowego dwukrotnie zmienić lekarza. Także tutaj ustosunkowałem się do potrzeb naszego społeczeństwa i podjąłem takie decyzje. Z racji tego iż jestem w Społecznej Radzie ZOZ-u, rozmawiałem z Panem Tomaszukiem. Oczywiście dla naszego ZOZ-u nie jest to na rękę ściąganie konkurencji. Nie jest to na rękę. Pan Dyrektor Tomaszuk poinformował mnie, że możemy wrócić do rozmów. Możemy wrócić do rozmów i wspólnie ten temat rozwiązać. Z tym że nie jestem zainteresowany, żeby łożyć jakieś duże pieniądze na jeden dzień w tygodniu. Pani doktor w niedzielę na spotkaniu z mieszkańcami Łosinki i nie tylko zadeklarowała, że jeżeli będzie 700 osób, to wstępnie na początku minimum trzy dni w tygodniu plus pielęgniarka przez okres pięciu dni. Jeżeli telefonicznie mieszkańcy zgłoszą, że jest na ten któryś dzień, który nie jest wpisany w planie pracy osoby, która ewentualnie podejmie się tego, automatycznie ktoś dojedzie. Na dłuższą metę, jeżeli byłoby zainteresowanie, podkreślałem mieszkańcom i tej osobie, że musi być wysoki standard, w miarę możliwości oczywiście lokalowych i w miarę możliwości wiedzy i sztuki medycznej. Wówczas to może nam wypalić. Także tutaj, Panie Doktorze nie jest to, mamy na piśmie opinię ZOZ-u w Hajnówce i to nie jest po prostu, to jest taka potrzeba. Wynikła potrzeba. Pierwsza potrzeba likwidacji tego z tytułu oszczędności, druga, jest tu sołtys, jest Pan radny Mirosław Predko, inwencja mieszkańców Łosinki i nie tylko. Podkreślam jest to realne wówczas, gdy około 700 osób zadeklaruje. Mało tego. Troszeczkę poszliśmy dalej. Wstępnie rozmawialiśmy z różnymi osobami. W tej chwili jesteśmy na etapie zbierania podpisów zainteresowanych. Jeżeli taka liczba będzie, ogłaszamy w Internecie u nas, że możliwość jest taka i nie skończy się na tej jednej osobie. Podkreślam, że już dwie osoby się zgłosiło, dwie osoby oglądało, w tym jedna pani doktor poprosiła o spotkanie z mieszkańcami Łosinki i tam jak najbardziej społeczeństwo chciałoby. Tu nie chodzi tylko o mieszkańców naszej gminy. Być może byłoby zainteresowanie mieszkańców Rzepisk czy też Borysówki. Tu nie jest Panie Doktorze jakiekolwiek moje działania. Nie podjąłem tego sam. Absolutnie. Wystosowałem pismo do Pana Dyrektora Tomaszuka, który odpisał. Jeżeli ktoś deklaruje prowadzenie działalności i inwestować stopniowo, powoli, bo tam Pan sam wie, że kwestia podjazdu dla niepełnosprawnych, sanitariatów dla niepełnosprawnych, wymiany okien. Rozmawiałem wstępnie z mieszkańcami, z przedstawicielami rady sołeckiej, którzy zadeklarowali, że mają na koncie jakieś tam pieniądze i jakby to się układało dobrze wszystko, to jedno czy dwa okna wstępnie do wymiany, żeby ograniczyć emisję ciepła na zewnątrz. Wszelkiego typu moje działania mają dwa kierunki: pierwszy najważniejszy, żeby z racji starzejącego się społeczeństwa ci ludzie mieli jak najbliżej, drugi, żeby obniżyć koszty ze strony budżetu gminy jak najbardziej. To jest cała historia ośrodka zdrowia w Łosince.”

Przewodniczący Komisji Stefan Kuczyński powiedział: „Tego nie da się pogodzić.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Moim obowiązkiem było wzbudzić zainteresowanie. Nie przesądzam. Nie wiem. Podkreślam, że na ostatnim posiedzeniu Rady Społecznej ZOZ-u ten temat zasugerowałem dla Pana Dyrektora i Pan Dyrektor był gotowy też wznowić rozmowy. Także tutaj o ile to będzie sensowne w kwestiach ekonomicznych, chociaż wątek służby zdrowia jest ważniejszy dla naszych mieszkańców, postaram się zrobić wszystko, co w mojej mocy, żeby to funkcjonowało na jakimś tam poziomie z korzyścią i mieszkańcom Łosinki i okolic i naszemu budżetowi.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Czy mają Państwo jeszcze jakieś pytania?”

Piotr Rusiłowicz powiedział: „Chodzi mi o drogę, którą mam po sąsiedzku z moim sąsiadem. Zróbcie coś z nią, jeżeli już zaczęliście na ten temat rozmawiać. Następna rzecz to interesuje mnie zakup działki we własnej miejscowości, którą też właśnie użytkuję bez żadnego, ile się staramy o jakiś papier od urzędu gminy nigdy nie mogłem tego dostać. W poprzednich kadencjach byłego Wójta nigdy mi nikt na te dokumenty, które składałem do urzędu gminy, nikt mi nie odpowiedział na nie. Teraz niestety po rozmowie z Panem Wójtem poproszono mnie, żebym się stawił i właśnie z Szanowną Radą rozmawiał.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Rozumiem, że Pan chce nabyć nieruchomość, która jest własnością gminy.”

Piotr Rusiłowicz powiedział: „Tak chce nabyć nieruchomość, którą już po prostu od iks lat użytkuje i nigdy nie dostałem umowy najmu, dzierżawy, nic. I właśnie też chciałem coś z tym zrobić, jakiś porządek, żeby tu był.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Wydaje mi się, że to jest dosyć prosta sprawa. Proszę skierować pismo. Proszę się określić o co Panu chodzi, o którą działkę Panu chodzi. Zna Pan numery tych działek, tak?”

Piotr Rusiłowicz powiedział: „To jest jedna działka.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „To jest jedna działka. Zna Pan numer geodezyjny itd. Proszę się określić, o co Panu chodzi. Osoba, która się zajmuje tematem działek w urzędzie sprawdzi tę działkę, sprawdzi jaki jest jej status prawny na tę chwilę, czy my ją  tutaj możemy w drodze uchwały poddać przetargowi, czy też nie, czy pozwolić na ogłoszenie przetargu. Także myślę, że sprawa jest bardzo prosta. Więc na początku proszę skierować takie pismo do nas do wiadomości.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Poprosiłem Pana Piotra Rusiłowicza, żeby tutaj właśnie prosił Państwa o to i może trochę zmienimy kolejność. Przedstawimy Państwu jakie są możliwości, jaka jest działka i Państwo zadecydują wstępnie, dlatego żeby uniknąć takiej sytuacji, że zlecimy wycenę, poniesiemy koszty, a Państwo przegłosujecie, że nie sprzedajemy działki. Tylko i wyłącznie dlatego prosiłem Pana Piotra, żeby tutaj przyszedł. To jest jakby kolejność odwrotna, ale żeby to postępowanie było w ten sposób, że wstępnie Państwu przedstawimy.”

Radna Anna Wawrzeniuk powiedziała: „A jaki jest akt prawny tej działki.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Działka jest naszą własnością. Możemy ją sprzedać.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „W nawiązaniu do wypowiedzi Pana chciałabym też poruszyć temat, który od jakiegoś czasu ostatnio bardzo mocno przejawia się w stosunku do mojej osoby, bo otrzymuję co rusz telefony. Ludzie dzwonią do mnie na komórkę, otrzymują mój numer właśnie z urzędu gminy i te osoby mówią do mnie, że ja na przykład decyduję o kanalizacji w Chrabostówce, tudzież o innych sprawach związanych z inwestycjami. Więc jeśli ktoś z urzędu gminy każe naszym mieszkańcom dzwonić do mnie na komórkę z prośbą o wprowadzenie do inwestycji tego typu historii, to mi się wydaje, że skoro jestem tutaj dwa lata i wiem o tym, że jest pewna procedura, czyli każdy mieszkaniec w formie wniosku ma prawo zgłosić na sesję, przed sesją budżetową swoje wnioski odnośnie inwestycji, które w jego ocenie powinny być zaplanowane w budżecie na kolejny rok, więc przestrzegajmy tej drogi. Bardzo proszę o nie podawanie i nie wprowadzanie naszych mieszkańców w błąd mówiąc o tym, że ja o tym decyduję, bo radnych jest piętnastu. Czy macie Państwo jeszcze jakieś pytania?”

Piotr Rusiłowicz zapytał: „Podanie trzeba napisać?”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Jest pewna procedura, jest droga pisemna. Nic się nie dzieje słownie.”

Piotr Rusiłowicz powiedział: „Ja nic do Pani nie mam, tylko to już będzie następne podanie z kolei, więc już mnie to nie wzrusza. Dobrze, że nie mam czarnych włosów, bo już za tyle podań, co napisałem do urzędu gminy, to już bym osiwiał.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Jest pewna droga formalna, od której zaczynamy, prawda?”

Piotr Rusiłowicz powiedział: „Ja chcę robić wszystko legalnie zgodnie z procedurą.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Może być taka sytuacja, że składa Pan podanie, robimy wycenę, rada wyraża zgodę, a kwota przerasta Pana możliwości finansowe. Jest takie ryzyko wydania pieniędzy publicznych bez końcowego efektu.”

Radny Jan Ochrymiuk powiedział: „A te działki, które sprzedajemy, to przecież co rusz jakieś działki sprzedajemy. I wycena i do przetargu.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Zazwyczaj jest tak, że jest zainteresowanie.”

Radny Jan Ochrymiuk powiedział: „Tu jest zainteresowanie.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Jest zainteresowanie. Jeśli chodzi o sprzedaż działek, jak Państwo doskonale wiecie, mamy też w budżecie zaplanowaną sprzedaż działek. Te działki musimy sprzedawać, żeby realizować ten budżet, który zaplanowaliśmy.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Wobec tego będziemy postępować. Pani Irena powiedziała wstępnie o tym. Jak najbardziej, bo pieniądze są nam potrzebne jak powietrze. Wstępnie powiedziała ile na podstawie wycen, z ostatnich wycen, ile można zaoszczędzić.”

Sołtys wsi Soce Andrzej Filipiuk powiedział: „Pani była sołtys wysłała jakiś rok temu, czy dwa lata temu nawet, pismo z zapytaniem o wykonanie nie samej ulicy, tylko projektu ulicy w Socach. Jak wygląda ta sprawa? Ile ten projekt ewentualnie by kosztował, jak odbywa się ta cała droga formalno-prawna.”

Wójt Andrzej Pleskowicz powiedział: „Nie odpowiem.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Panie sołtysie, cóż mogę teraz powiedzieć. Na ten rok budżetowy nie zleciliśmy dokumentacji na wykonanie tej drogi. Ma to też związek z tym, że u Państwa ważył się temat Konserwatora.”

Sołtys wsi Soce Andrzej Filipiuk powiedział: „Wiem. Ta sprawa jeszcze nie została rozstrzygnięta, ale mi chodzi jak to wygląda ta sprawa z tym pismem, ile ewentualnie ta dokumentacja by kosztowała. Nie chodzi mi o wykonanie całej ulicy w Socach z jednej strony i z drugiej, tylko tego najgorszego kawałka od strony byłego punktu skupu mleka w dół.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Z tego, co mi wiadomo, temat, czy Państwa wpiszą do rejestru zabytków, czy też nie wpiszą. Chodzi też o nawierzchnię, czy to ma być asfalt, czy to ma być bruk, czy to ma być też jakaś inna forma. Generalnie, żeby wydać pieniądze na dokumentację, i to chyba nie małe pieniądze, z tego co tutaj słyszymy, to też powinniśmy się tutaj jakoś określić, w którym kierunku idziemy. U Państwa tamta sprawa nieco się skomplikowała w pewnym momencie.”

Sołtys wsi Soce Andrzej Filipiuk powiedział: „Wiem. Czyli najpierw trzebaby wyjaśnić sprawę z Konserwatorem, a później tutaj w gminie, tak? I te pieniądze na ten projekt zatwierdzają radni rozumiem.”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Tak oczywiście. Przed sesją budżetową, tak jak mówię każdy mieszkaniec, każda wieś ma prawo złożyć takie wnioski ze swoimi potrzebami, a jak radni to rozważą, czy wprowadź to do budżetu, czy też nie, to tak jak powiedziałam, decyduje o tym piętnastu radnych.”

Sołtys wsi Soce Andrzej Filipiuk powiedział: „Czyli mogą odrzucić nawet wniosek sam?”

Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz powiedziała: „Jak Pan doskonale wie jest pewien budżet, który nie oszukujmy się nie jest jakimś budżetem ogromnym. Potrzeb jest bardzo dużo i z tych pieniędzy, które nam zostają musimy je wydać na najpilniejsze rzeczy bądź też, które mają jakieś szczególne uzasadnienie. Tak to wygląda.”

Sołtys wsi Soce Andrzej Filipiuk powiedział: „Na razie dziękuję.”

 

Lista obecności sołtysów stanowi załącznik Nr 12 do oryginału protokołu.

Lista obecności zaproszonych gości stanowi załącznik Nr 13 do oryginału protokołu.

 

Ad. 12. Zamknięcie obrad XXVIII Sesji Rady Gminy Narew.

            Po wyczerpaniu porządku obrad Przewodnicząca Rady Ewa Urbanowicz zamknęła obrady o godz. 12:00.

 

Protokolant:

Joanna Majewska

Przewodnicząca obrad:

Ewa Urbanowicz

 

Metryka strony

Udostępniający: Joanna Majewska - Referat Organizacyjny Urzędu Gminy Narew

Wytwarzający/odpowiadający: Andrzej Rusaczyk

Data wytworzenia: 2013-04-26

Wprowadzający: Andrzej Rusaczyk

Data wprowadzenia: 2013-04-26

Data modyfikacji: 2013-04-26

Opublikował: Joanna Majewska

Data publikacji: 2013-04-26